Globalizacja - fizyka PDF

Title Globalizacja - fizyka
Course Fizyka materii
Institution Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie
Pages 6
File Size 119.4 KB
File Type PDF
Total Downloads 51
Total Views 147

Summary

fizyka...


Description

Żywność Pojęcie żywności nierozerwalnie łączone jest z człowiekiem od samego początku naszego istnienia. Spożywanie żywności ma na celu dostarczenie organizmowi niezbędnych składników odżywczych – budulcowych, energetycznych i regulujących. Żywność trzyma nas przy życiu, a jej konsumpcja dotyczy każdego na świecie. Pożywienie jest odpowiedzią na najbardziej podstawową potrzebę biologiczną, czyli na głód. Spożywanie żywności jest nieodłączną częscią życia, od której nie da się uwolnić. Według słynnej koncepcji hierarchii potrzeb Abrahama Maslowa (ILUSTRACJA 1) takie potrzeby fizjologiczne są istotą funkcjonowania człowieka i warunkują istnienie potrzeb wyższego rzędu. Niezaspokojone potrzeby biologiczne dominują nad wszystkimi innymi, wypierają je na dalszy plan i decydują o zachowaniu człowieka. Są więc bezsprzecznie najważniejsze. Czy tak niewiarygodnie kluczowe dla naszej ludzkości pojęcie, które dycyduje o naszym przetrwaniu, jest traktowane z należytą rozwagą i szacunkiem w dzisiejszych czasach? Moja subiektywna odpowiedź na to pytanie brzmi: nie. W kolejnych zdaniach mojej pracy, przytoczę odpowiednie argumenty potwierdzające tezę. Kiedy słyszymy, o miejscu, w którym produkuje się jedzenie, ukazuje się przed naszymi oczyma małe gospodarstwo, w malowniczej wsi, otoczone zewsząd zieloną roślinnością, w której mieszkańcy oddychają czystym, wolnym od zanieczyszczeń powietrzem. Każdy z nas wie, jak wygląda właściciel hodowli, farmer czy rolnik. Szeroko uśmiechnięty staruszek z siwą brodą, w okularach na nosie. Podobny do Św. Mikołaja także uszczęśliwiający ludzi, także prezentami tylko takimi do jedzenia. Może jeszcze zamiast reniferów, siedzący na traktorze, czy co gorsze na ,,furze’’ przywiązanej do konia. Wszyscy kojarzą również obraz wsi Kochanowskiego w ,,Pieśni Świętojańskiej o Sobótce’’. Niestety, w rzeczywistości, miejsca produkcji żywności tak nie wyglądają. Dziś, zwierzęta hoduje się w ogromnych zakładach, które przypominają fabryki. W amerykańskich kurnikach mających powierzchnię 500 metrów kwadratowych, mieszkają tysiące kur, które nigdy nie widziały światła słonecznego.(ILUSTRACJA 2) W Norwegii, łososie hodowane są w zbiornikach mających na dnie nawet 15 metrowe warstwy śmiertelnych zanieczyszczeń. Na całym świecie giną

ludzie, którzy jedzą zainfekowane bakterią E.ekoli dzięki hodowcom, zgadzającym się na życie ich krów w swoich odchodach. Dzisiejsza farma w ogóle nie przypomina tej, którą mamy na myśli. Hodowcy to nie Ci ,,zieloni Mikołaje’’, ale inżynierowie pod krawatem, wciągnięci w ekonomiczny wir. Ci zarządzający swoimi uprawami ludzie, chcą abyśmy ciągle błędnie myśleli, dekorując opakowania swoich produktów, aby nie przestać wątpić, że kupowany przez nas produkt powstał w podobnym gospodarstwie. Ludzie, muszą przestać uważać, że żywność powstaje w tak sielankowych warunkach, jakie opisałem na początku akapitu. W świecie żywności, niestety króluje pieniądz, a pieniądz jest okrutny. Dzięki filmowi ,,Korporacyjna żywność’’ dowiedziałem się, że amerykańskie mięso każdego typu dostarczane do nas – klientów właściwie tylko przez 4 potężnych dostawców. Największy z nich – Tyson Foods osiąga roczne przychody na poziomie 41 bilionów dolarów (2015). Dostawcy Ci, posiadają siatkę producentów – osób fizycznych, rolników prowadzących hodowlę, produkujących mięso. Zatrudnieni rolnicy, muszą przestrzegać licznych standardów uchwalonych odgórnie, w zamian za zarobek. W teorii brzmi to jak uczciwa umowa, zadowalająca obie strony. W praktyce, zadowolona jest tylko jedna ze stron. Oczywiście ta bogatsza. Tyson Foods, w sekcji drobiu udziela rolnikom, którzy podpisują z nimi kontrakt, pożyczek w wysokości 300 tysięcy dolarów na zbudowanie kurnika, zakup zwięrząt i potrzebnego inwentażu. Niestety, rolnicy przy średnich dochodach z tejże umowy na poziomie kilku tysięcy rocznie, uwięzieni są spłatą kredytu, często przez całe życie. Przypomina mi to, średniowieczną pańszczyznę, tylko w XXI wiecznym opakowaniu. Można już teraz zauważyć, że w przemyśle spożywcznym bardzo istotną rolę odgrywa kłamstwo, upozorowanie i wyzysk. Kolejnym, równie ważnym argumentem, potwierdzającym słuszność tezy jest traktowanie zwierząt przez człowieka. Szóstego dnia stworzenia świata, Bóg uczynił zwierzęta poddanymi człowiekowi. Poprzez wieki, zwierzęta służyły ludziom do właściwie wszystkiego – od obrony przed wrogami, przez pomoc budowlaną, w końcu siłę transportową do obecnej postaci. Dziś zwierzęta służą w ogromnej większości do dostarczania pożywienia człowiekowi. Ludzkie mniemanie o zwierzętach również ewoluowało na przestrzeni lat. Określiłbym to jako, zmniejszanie dominacji zwierząt nad człowiekiem. Miliony lat temu, pierwsi ludzie ginęli w walce z mamutami. Zwierzęta były silniejsze, doskonalsze od człekokształtnych. Wraz z rozwojem cywilizacji, człowiek zaczął zdobywać przewagę, która dzięki rozwoju technologicznego, jest obecnie kolosalna. Zachaczyliśmy o ludzi pierwotnych więc, warto zaznaczyć, że ludzie pochodzą od zwierząt. Wszystkie wymienione zwierzęce zasługi dla człowieka powinny być szanowane w naszych oczach. Natomiast jak jest naprawdę? Zwierzęta są traktowane jak przedmioty do obróbki przed sprzedarzą. Średnia długość życia kur, hodowanych na mięso trwa 6 tygodni. Po tym czasie, kura staje się nieopłacalna dla hodowcy, gdyż zbyt wolno przybiera na masie. Żyje w oparach amoniaku, pochodzącego z odchodów. Są intensywnie karmione. Cielęta odseparowywane są od matek zaledwie kilka dni po urodzeniu, a naturalny pokarm zastąpiony jest innym, tańszym. Krowy przeznaczone na rzeź nigdy nie widzą i nie smakują naturalnej trawy – ich naturalnego pożywienia (!)(ILUSTRACJA 3). W ekstremalnych przypadkach swoje życie spędzają w ciasnych boksach, w których nie mogą się nawet

obrócić. Natomiast prosiętom ucinane są ogony, aby zapobiegać agresywnym zachowaniom. Betonowe podłogi powodują u świń deformację racic. Do zwierzęcych pasz dodawana jest silnie trująca substancja – etoksykina (aby nie jełczał tłuszcz), a także antybiotyki, czy silnie trujące substancje : dioksyna, aldryna i toksafen. Natomiast leki dla zwierząt nie zapobiegają chorobom, a wzmagają je. Wykorzystywane są także pestycydy. Hodowcy jednak, nie zauważają swojego okrucieństwa, patrząc na swoje hodowle tylko i wyłącznie przez pryzmat ekonomiczny. Aby uzyskać jeszcze większe dochody, zatrudniani są często nielegalni imigranci, pracujący za minimalne stawki. Pracownicy w hodowlach rybnych w Wietnamie, pracują wykrajając filety rybne przez 10 godzin dziennie, w tempie 10s/rybę. A skoro jesteśmy, już przy rybach, film ,,Cała prawda o rybach’’ uświadamia nas, że pozornie zdrowe ryby, poważnie zagrażają naszemu zdrowiu. W filmie, zawarte są reportaże z trzech krajów – z Wietnamu, Norwegii i Danii. W każdym z nich, twórcy starają się pokazać produkcję rybną zza kurtyny. Wietnam – kraj azjatycki, położony na Półwyspie Indochińskim, jest znany na całym świecie z produkcji pangi. 95% światowych połów odbywa się właśnie w tym socjalistycznym kraju. Panga, czyli sum rekini to bardzo popularna ryba słodkowodna. Idealnie nadaje się do hodowli. Nie ma dużych wymagań, rośnie bardzo szybko – największe okazy mają 1,5 metra długości i ważą 40 kilogramów. Dodatkowo jest niedroga. Wszystko na pierwszy rzut oka wygląda bez zarzutu, jednak twórcy filmu obalili teorię, że ryba ta jest rybą idealną. Hodowana w głównej mierze w największej rzece kraju – Mekongu. Rzeka ta jest silnie zanieczyszczona, co można stwierdzić nawet gołym okiem. (ILUSTRACJA 4). Powodem zanieczyszczenia są ciągłe odprowadzanie ścieków i odpadów komunalnych. Ryby faszerowane są hormonami, aby pobudzić je do rozmnażania. Hormony te pochodzą z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży. Poza tym panga karmiona jest paszą zrobioną z mączki rybnej, witamin, ekstraktów soi i manioku. Po filetowaniu panga również poddawana jest chemizacji – wielu eksporterów tej ryby aplikuje w nią takie syntetyczne substancje jak polifosforany i niefosforowe dodatki typu MTR-79. W rezultacie chemizacji, filety z pangi pozbawione są cennych kwasów tłuszczowych omega-3. Fangi odróżniają się tym spośród innych ryb, że nie posiadają specyficznego rybnego zapachu, ani smaku. Odpowiedzialne są za to wymienione wyżej fosforany Używanie chemicznych substancji, a także zanieczyszczenie Mekongu wpływa na to, że ryba źle wpływa na ludzkie zdrowie. Nie warto spożywać tej ryby, gdyż zawiera ona jedynie białko, wodę i sól i do tego mnóstwo zanieczyszczeń, więc jest praktycznie bezwartościowa. Drugim, odwiedzonym przez twórców krajem jest Norwegia. Skandynawski kraj, słynący z rybołóstwa, cieszący się opinią godnego zaufania, o ludności pracowitej i zorganizowanej. Przedstawiona jest postawa norweskiego aktywisty, który walczy z nadmiernym użyciem środków chemicznych w przemyśle rybnym swego kraju. Mówi nam, że łososie norweskie są hodowane na fermach, ryby tuczy się w klatkach zanurzonych w wodach fiordów. Karmione są paszą, aby się opłacało – najtańszą zwierającą m.in. odpady zwierzęce – wieprzowinę, kurczaki, ryby do tego wzbogaconą antybiotykami, barwnikami na przykład typu Salmo Fan aby uzyskać pomarańczowy kolor mięsa i innego rodzaju chemią. Ponieważ miejsca hodowlane nigdy nie są czyszczone, na dnie zalega olbrzymia ilość odchodów

(nawet pas 15 metrów!) i martwych, zmutowanych ryb, do tego jest olbrzymie zagęszczenie, więc taka farma to wylęgarnia chorób i pasożytów. Wszechobecne toksyny, gromadzą się w tłuszczu ryb, które potem konsumujemy. Szacuje się że ponad 600.000 ryb hoduje się w „zupie” pełnej śluzu, ekskrementów, chemii i patogenów , które trafiają do oceanów i supermarketów. Ryby rodzą się zmutowane, zniekształcone, z widocznymi nowotworami, otwartymi pyszczkami – ale to nie problem dla producentów – obcina się łby lub wycina miejsca chorobowo zmienione i ryba trafia do sprzedaży. To niesamowity fakt, ale hodowlane łososie norweskie mają 10 razy więcej substancji toksycznych od hamburgerów (!)(ILUSTRACJA 5). W filmie przedstawiony jest także wywiad z Panią Minister rybołóstwa w Norwegii, która stwierdziła że nie wie nic o etoksykinie, która zawarta jest powszechnie w rybiej paszy. Trzecim krajem w filmie, jest Dania, w której sytuacją szczególnie przyciągającą uwagę, była sytacja gdy Pani sprzedająca ryby, odradzała kupna ryby pochodzącej z Morza Bałtyckiego. Nasze może jest bardzo silnie zanieczyszczone, przez co ryby łowione w Bałtyku mogą powodować nowotwory. Na rozwój przemysłu spożywczego niebotyczny wpływ mieli bracia McDonalds’s. Ich restauracja i zastosowany w niej unifromizm na zawsze zmienił żywność. Produkty, sprzedawane w tej znanej nam ,,restauracji’’ testowane były przez Morgana Spurlocka w filmie ,, Super Size Me’’ (Stany Zjednoczone, 2004). Postanowił przetestować na sobie miesięczną dietę w popularnym Makdonaldzie. Zdecydował, że przez cały miesiąc od rana do wieczora będzie się żywił wyłącznie specjałami z restauracji McDonald's. Jak postanowił, tak zrobił. Przez 30 dni wlewał w siebie hektolitry gazowanych napojów, żołądek wypełniając BigMacami i frytkami. W efekcie przytył 12 kilogramów, wysokokaloryczna dieta spowodowała wyraźne pogorszenie kondycji fizycznej, spadek libido, podwyższenie cholesterolu we krwi, bóle głowy i inne mniej lub bardziej uciążliwe dolegliwości. Ponadto już po 21 dniu diety lekarze odradzali kontynuowanie diety. Co więcej, dwukrotnie zwiększyło się ryzyko zawału serca. Pojawiały się wykończenie, przygnębienie czy bóle głowy. Przez całą dietę, bohater filmu zjadł aż 14 kilogramów cukru. W filmie Nakarmimy Świat (Austria, 2004) przedstawione są dane mówiące, iż codziennie we Wiedniu wyrzuca się tyle, niesprzedanych produktów odżywczych ile zjada się w drugim największym mieście Austrii – w Grazie. To niesamowite, jak bardzo ludzie marnują żywność. Na drugim końcu świata, w Indiach 200 milionów ludzi cierpi z powodu chronicznego niedożywienia. Natomiast z Indii sprowadza się ogromne ilości żywności. To niedorzeczne koło marnowania jedzenia. Niesamowite, jak tak dobrze rozwinięty kraj jakim jest Austria, może podejmować tak idiotyczne decyzje. To niepojęte! Co więcej, w filmie wywiadu udziela rolnik, dla którego bardziej opłacalne jest dostarczenie wyprodukowanej u siebie kukurydzy na opał do koksowni. Tą kukurydzę można by wykorzystać do nakarmienia dużej ilości, ludzi ocieplać na pewno nie kukurydzą gotową do spożycia. Cywilizacja współczesnego człowieka przyniosła nam wiele nowych rozwiązań, zarówno kulturowych jak i technologicznych. Zmiany te w skali ewolucji człowieka potoczyły się w sposób zawrotny. Tempo życia, stres czy skażenie środowiska naturalnego

to tylko niektóre czynniki wpływające na jakość życia współczesnego człowieka. Zmiany w sposobie funkcjonowania ludzi na przełomie ostatnich 100 lat spowodowały oderwanie naszego gatunku od natury a co gorsza nie pozwoliły mu na ewolucyjną adaptację. I właśnie to oderwanie od natury, postrzegam jako główny powód opłakanego stanu żywności na świecie w XXI wieku. Ludzie, aby zarobić więcej decydują się na zawarcie w swoich produktach substancji chemicznych, kosztem tych naturalnych. Spożywamy żywność mocno przetworzoną, oczyszczoną, na dodatek pełną szkodliwych środków konserwujących oraz innych, często sztucznych, syntetycznych substancji. Do tego dochodzi coraz częstsze stosowanie genetycznie zmodyfikowanej żywności GMO, której rzeczywiste oddziaływanie na ludzki organizm będzie możliwe do określenia dopiero za kilkadziesiąt lat. Wszystkie te czynniki skutkują rozwojem tzw. chorób cywilizacyjnych i społecznych. Zaliczamy do nich schorzenia układu oddechowego, krążeniowego, uczulenia, nowotwory, AIDS, chorobę Alzheimera a także „zespoły ucieczki” (narkomanię, lekomanię, alkoholizm, ostre zaburzenia psychiczne). Dodatkowo narastające od lat skażenie środowiska spowodowało, że powietrze, którym oddychamy znacznie odbiega od norm na jakie jesteśmy genetycznie „zaprogramowani”. Uważam, że jeśli ludzie w porę nie zorientują się i nadal będą kupować tanie produkty podejrzanego pochodzenia, wtedy przemysł spożywczy będzie jeszcze potężniejszy i nic nie będzie mógł go zatrzymać. Codziennie przychodząc do sklepu, mamy wybór – albo tolerujemy wszystkie nieludzkie metody pozyskiwania pożywienia wymienione wyżej, kupując produkt, lub nie – nie wspomagamy bandyckich hodowli. Świadomość społeczna powinna być zwiększana, a zdrowa żywność promowana. Powinna zagłuszać fast foody i najtańsze produkty z hipermarketów. Z pewnością pocieszająca jest ostatnia moda na bycie ,,fit’’. Uważam, że powinniśmy od tego impulsu zacząć codziennie, kroczek po kroczku odrzucać bandycką politykę dzisiejszych ogólnoświatowych korporacji produkujących żywność.

Praca w oparciu o filmy: Korporacyjna Żywność (USA, 2004) Cała Prawda o Rybach (Francja, 2013) Super Size Me (USA, 2004) Nakarmimy Świat (Austria, 2005)...


Similar Free PDFs