Nadużycie prawa podmiotowego PDF

Title Nadużycie prawa podmiotowego
Author Gabriela Lignarska
Course Prawo Cywilne
Institution Uniwersytet Rzeszowski
Pages 5
File Size 86.5 KB
File Type PDF
Total Downloads 31
Total Views 135

Summary

Download Nadużycie prawa podmiotowego PDF


Description

Nadużycie prawa podmiotowego Dotyczy to kwestii wykonywania prawa podmiotowego, czyli podejmowania działań w ramach określonej / danej wiązki uprawnień, poprzez: — działania faktyczne — zwłaszcza przy prawach władczych, gdy chodzi o nieruchomość; — czynności prawne — np. wynajem samochodu, wydzierżawienie posesji; Prawa można wykonywać: — jednorazowo — np. przyjąć pocztę — okresowo — np. przyjmowanie alimentów, renty — w sposób ciągły — przez czas trwania stosunku prawnego, np. prawo własności, użytkowania; — osobiście — poprzez przedstawiciela, itd. Pojawia się tu problem — wykonując swoje prawo możemy przeszkać innym, tak więc czy rodzi to odpowiedzialnośc i konieczność zadośćuczynienia? Przyjmowano długo zasadę: Qui suo iure utitu, neminem laedit — kto wykonuje swoje prawo, nikomu nie szkodzi (zasada ta znajduje się także w kodeksie Napoleona — art. 544) Jednak wraz z postępem cywilizacji, zagęszczenia ludności, zasada ta została przełamana, Np. we Francji (w Colmar) sąd orzekał w sprawie, która dotyczyła mieszkańców dwóch sąsiadujących ze sobą budynków. B miał okno na posesję A, więc A wybudował komin na dachu, który zasłaniał światło mieszkańcowi B. Sąd orzekła (2 maja 1885 r.) wydał wyrok, w którym stwierdzał, że w prawie własność jest prawem absolutnym i nikt (art. 544 kodeksu Napoleona) nie może mu zakazywać wykonania prawa, ale jeśli właściciel nie może szkodzić sąsiadom, a jeśli robi to z niskich pobudek, to rodzi to odpowiedzialność (teoria szykany — uważano, że zadośćuczynienie prawne jest wówczas, gdy uprawniony wykonuje swoje prawa szkodliwie, aby zaszkodzić innej osobie). W oparciu o to orzeczenie, rozwinęła się cała koncepcja naruszeń w prawie sąsiedzkim. Wykonywanie prawa nie może prowadzić do nadużycia. Jedyne przysługujące tu roszczenie to roszczenie odszkodowawcze. Kasasią w Paryżu 1915 r. (sprawa Clement Bayard) — były inżynier produkujący sterowce (duże balony), wypuszczał je ze swojej nieruchomości, co przeszkadzało sąsiadowi, który wybudował konstrukcję, która była ostro wykończona i niszczyła sterowce. Sąd uznał, że jest

to nadużycie. Ale w argumentacji podkreślił przeznaczenie prawa własności. Josserand wprowadził wtedy kryterium obiektywne nadużycia prawa podmiotowego. Do naruszenia praw wystarcza wykonanie prawa podmiotowego tak, ażeby podmiot wykonywał je niezgodnie z celem i wówczas dochodzi do nadużycia. W kazusie rusztowanie utrudniało wykonywanie prawa. Orzeczenie to obiektywizuje — nie musi to być chęć szykany, więc może zażądać odszkodowania. W obu koncepcjach przyjmowano, że nadużycie jest wykonaniem prawa, a nie działaniem bezprawnym, co oznacza, że nie można zakazać działania, bo było one wykonywaniem prawa, bo działanie nie jest bezprawne. To podstawowe założenia teorii zewnętrznej. Nadużycie jest wykonaniem prawa. Można jedynie żądać odszkodowania, ale trzeba wykazać: 1. Chęć szykany 2. Obiektywny cel/ zamysł jakiemu ma to prawo służyć; Planiol (uczony francuski) — powiedział, że prawo się cofa, gdzie zaczyna się nadużycie. Stwierdził, że teoria zewnętrzna jest wewnętrznie sprzeczna, bo to samo zachowanie raz kwalifikuje jako wykonywanie prawa, a raz z punktu widzenia odpowiedzialności kwalifikuje jako działanie bezprawne. Aby usunąć te sprzeczność — trzeba zdecydować czy coś jest wykonywaniem prawa czy nadużyciem (działanie bezprawne, a nie wykonywaniem prawa). Wynika z tego — teoria wewnetrzna — prawo podmiotowe ma 2 granice: a) Granica formalno – prawna — oparcie o obowiązujące przepisy, prawny właściciel może czerpać korzyści z rzeczy; b) Węższa granica, która wynika z dobrej wiary, zasad słuszności, przeznaczenia i celu prawa, uczciwości kupieckiej, a w prawie polskim także zasad współżycia społecznego (a) Nakłada się na (b). Jeżeli zachowanie mieści się w (a), a wchodzi w (b) to jest to już nadużycie. Można więc żądać odszkodowania, ale i zaniechania, gdyż nie jest to wykonywanie prawa podmiotowego, ale nadużycie. W koncepcji wewnętrznej jest nadużycie — działanie bezprawne.

Konsekwencją takiego stanowiska jest to, że można domagać się zachowania takiego działania, z czego wynika odpowiedzialność odszkodowawcza tego, kto działa niezgodnie z prawem.

W prawie francuskim brak przepisów, które regulują nadużycie prawa podmiotowego. W innych kodeksach wprowadzono klauzule nadużycia prawa: Kodeks niemiecki — traktują o tym 2 przepisy: §226 — wykonywanie prawa jest niedopuszczalne, gdy miałoby ono na celu wyrządzenie szkody innej osobie. §242 — odnosi się do zobowiązań, nakazuje wykonywać zobowiązania zgodnie z zasadami dobrej wiary. Paragraf ten stał się podstawą rozwoju nadużycia dla Niemiec. Kodeks szwajcarski — art. 2 — każdy jest zobowiązany do wykonywania swojego prawa zgodnie z zasadami dobrej wiary. Ten, kto nadużywa swego prawa, nie jest chroniony przez prawo. Kodeks austriacki (ABGB) — dopuścił przepis o nadużyciu po nowelizacji w 1916 r. Traktują o tym art. 1295 i art. 1305 — opierają się one na pierwotnej teorii francuskiej (teorii zewnętrznej/ szykanowanie). W Polsce: 

Art. 135 kodeksu zobowiązań — kto rozmyślnie lub przez niedbalstwo wyrządził drugiemu szkodę wykonując swe prawo, obowiązany jest do jej naprawienia, jeżeli wykroczył poza granice zakreślone przez dobrą wiarę lub przez cel, ze względu na który prawo mu służyło” — występuje tu teoria zewnętrzna, tylko odszkodowanie



Po wojnie — obowiązuje kodeks zobowiązań, a w części ogólnej art. 3 (1950 r.): nie można czynić ze swojego prawa użytku, który ze naruszyłby zasady współżycia społecznego w Państwie Ludowym.



Obecnie kwestia nadużycia jest uregulowana w:

Art. 5 k.c. — Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społecznogospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Z przepisu wyeliminowano słowa „zasady współżycia społecznego w Państwie Ludowym” w toku nowelizacji w 1991 r. ustawodawca wybral wewnętrzną koncepcję nadużycia prawa

podmiotowego. Konsekwencją jest możliwość domagania się zaniechania i odszkodowania podmiotowego. W zdarzeniach cywilno – prawnych — czynach niezgodnych z prawem — kryterium bezprawności wyznaczone jest przez zasady współżycia społecznego. Ustawodawca wprowadza dwa kryteria oceny” a) Zasady współżycia społecznego; b) Społeczno – gospodarcze przeznaczenie prawa; Mają charakter obiektywny i zależą od subiektywnego nastawienia. Nadużycie prawa podmiotowego to konstrukcja przyjmowana w całej Europie. Chodzi o przeciwdziałanie sytuacjom, że najwyższe prawo powodowałoby największą bezprawność. Koncepcja ta nie jest wymysłem prawa socjalistycznego, ale jest to konstrukcja przyjmowana we wszystkich europejskich ustawodawstwach, broni się przed tym common law. Po to, aby zapobiec niemoralnym zachowaniem „summum ius, summa iniuria” (najwyższe prawo, najwyższym bezprawiem) — zdarza się, że zbyt formalne prawo może być krzywdą — problem polega na tym, że nie powinno się tych konstrukcji nadużywać. Sądy nie powinny stosować techniki tzw. klauzul generalnych — orzekać na podstawie wyższych wartości (ducha prawa, dobrych obyczajów, dobrej wiary). Sądy przeskakują nad treścią obowiązujących przepisów i albo orzekają wprost według zasad dobrej wiary i współżycia społecznego. Klauzule generalne zawierają pojęcia ocenne, nieostre, służą uelastycznieniu systemu prawnego (jest to świadomy wybór ustawodawcy). Techniki te stosowano w II Rzeszy i PRL w latach 50. Argumentowano to tym, że prawo nie nadążało za zmianami ustroju (np. środków produkcji), więc sądy muszą się dostosowywać. Np. jeśli krowa weszła na pole PGR-u to prywatny właściciel nie mógł domagać się jej zwrotu. Te tendencje przełamano po wejściu w życie kodeksu cywilnego (początek 1965 r.) — odpadł podstawowy argument — niedostosowanie zmienionego prawa do zmieniających się warunków. Sądy powinny ograniczyć stosowanie art. 5 do tych sytuacji, gdy jest to konieczne. SN wytyczył zasady stosowania art. 5: 1. Ocena, że doszło do nadużycia prawa podmiotowego musi być oparta na bardzo dokładnej analizie stanu faktycznego;

2. Nie można stosować żadnych stereotypów, sąd powinien go stosować z umiarem i ostrożnością; 3. Art. 5 k.c. dotyczy też osób prawnych;

4. Nie można się powoływać na art. 5 k.c., jeśli regulują tę sytuację inne artykuły k.c. — przepisami szczególnymi, które przewidują jakiś wentyl bezpieczeństwa — gdy jest szczególna sytuacja, to nie można się powoływać na art. 5, np. art. 177 dawnego k.c., przewidywał, że sąd może nie uwzględnić przedawnienia, jeśli jest ono przewidziane w szczególnej okoliczności. Art. 484 — § 2. Jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. — ustawodawca wskazuje, kiedy i w jaki sposób można domagać się odstąpienia od zasady zapłacenia kary umownej. 5. Tzw. zasada czystych rąk — nie można powoływać się na ochronę przeciwko drugiej osobie (art. 5 k.c.) jeśli samemu nadużywa się prawa 6. Nie można domagać się stosowania art. 5, gdy nadrzędny interes wymaga stosowania prawa bez żadnych odstępstw — chodzi o prawa stanu. Generalna zasada jest słuszna — postulat, że prawa stanu były zgodne ze stanem faktycznym. Prawdą obiektywną jest tak ważny interes ogółu, że powoływanie się na prawo współżycia społecznego jest nierealne. Wyjątek — kazus — mąż zgodził się na sztuczne zapłodnienie żony, a później wystąpił o zaprzeczenie ojcostwa. 7. Stosowanie art. 5 nie może prowadzić do utraty / nabycia prawa podmiotowego na rzecz drugiej strony (kazus z krową na polu PGR-u) 8. Art. 5 nie może stanowić samodzielnej podstawy powództwa 9. Nie może służyć podważaniu istniejących przepisów, zwłaszcza gdy sam przepis zawierał już sformułowanie ocenne 10. Należy stosować umiar i ostrożność w stosowaniu art. 5 — to środek wyjątkowy....


Similar Free PDFs