Odpowiedzialnosc 1 - Prawo Karne PDF

Title Odpowiedzialnosc 1 - Prawo Karne
Author Bartej Tek
Course Prawo Karne
Institution Uniwersytet Jagiellonski
Pages 17
File Size 394.7 KB
File Type PDF
Total Downloads 77
Total Views 142

Summary

Prawo Karne...


Description

13. 11.. art. 227 – uzurpacja władzy. Przykłady. Brak przykładu pierwszego. Dwa lata temu w Jastrzębskiej Spółce Węglowej pojawił się kontroler NIK – u. Bardzo był surowy w związku z tym prezesi niezwykle zabiegali o jego przychylność i podejmowali go niezwykle gościnnie, całe popołudnia i wieczory miał szczelnie wypełnione atrakcjami. I tak przez dwa tygodnie żył na koszt Jastrzębskiej Spółki Węglowej, ponieważ nie był to inspektor NIK – u. W takim słynnym filmie mężczyzna, który się skonfliktował z żoną, taki wzburzony wychodzi z domu, a ponieważ dziecko chorowało miał termometr, ten termometr wsadził do kieszonki marynarki i udał się do restauracji, gdzie zaabonował sobie herbatkę no i z roztargnienia mieszał tę herbatkę termometrem zamiast łyżeczką, co całą restaurację wprawiło w panikę, bo odebrali to jako alkomat, czy jak to się tam nazywa to urządzenie do pomierzenia zawartości alkoholu w cieczy podawanej jako wódka w restauracji i natychmiast powylewali na zapleczu wszystkie lewe wódki, czyli chrzczone wodą. Rzecz jasna nie był żadnym kontrolerem Państwowej Inspekcji Handlowej. Postanowił wejść w tę rolę fałszywego inspektora PIH. I w życiu i w dziełach sztuki to zachowanie całkiem często ma miejsce i ustawodawca uznał za słuszne wprowadzić tego rodzaju typizację do Kodeksu karnego. Jest to rzecz jasna przestępstwo powszechne. Przy czym mówiąc o powszechnym charakterze tego przestępstwa pamiętać trzeba, że ta typizacja w swojej takiej najbardziej podstawowej odmianie odnosi się do sytuacji kiedy ktoś nie jest funkcjonariuszem w ogóle i przypisuje sobie rolę funkcjonariusza, ale do pomyślenia jest także i sytuacja, w której mamy do czynienia z funkcjonariuszem, który jednak uzurpuje sobie kompetencje, których w ogóle nie posiada, a więc np. komornik przybywa do nas do domu w celu zajęcia naszego majątku na potrzeby postępowania egzekucyjnego i przystępuje do przeszukania osoby, do przeszukiwania osoby w znaczeniu fizycznym w przekonaniu, że złota biżuteria i złote dolarówki dana osoba ma przy sobie. Otóż oczywistym jest, że w takim zakresie ten funkcjonariusz spełnia znamiona przestępstwa z art. 227; jest funkcjonariuszem, ale ta czynność jest całkowicie poza zakresem jego kompetencji i będzie to miało znaczenie dla kwestii jego odpowiedzialności karnej i uprawnień osoby pokrzywdzonej, ale o tym w przyszłości. A więc jest to przestępstwo powszechne, czyli mogą je popełnić nie tylko ci, którzy nie są funkcjonariuszami, ale także ci, którzy funkcjonariuszami są jeśli realizują zespół uprawnień należący do innej kategorii funkcjonariusza. I dlatego mówimy, że jest to przestępstwo powszechne. Mamy tutaj do czynienia z taką dość złożoną dyspozycją jeśli chodzi o stronę przedmiotową, mianowicie każdy człon alternatywy, który przewiduje ten przepis wymaga kumulacji dwóch czynności. Jest to tzw. przestępstwo wieloczynowe, bo istota jego wymaga dwóch czynności, mianowicie albo sprawca podaje się za funkcjonariusza, czyli działa, albo też nie wyprowadza odbiorcy z błędu, który żywi przekonanie, że to jest funkcjonariusz, co ustawa określa mianem wyzyskiwania przekonania, że się funkcjonariuszem jest. I w każdym z tych przypadków nadto ten rzekomy funkcjonariusz przystępuje do wykonania czynności właściwych danemu funkcjonariuszowi, a więc np. a więc np. podaje się za funkcjonariusza policji i następnie przystępuje do wykonywania czynności legitymowania, upominania; w przykładzie drugim, tym tyczącym filmu, sprawca nie podawał się za funkcjonariusza, on został postrzeżony jako funkcjonariusz i nie wyprowadził z błędu odbiorców i następnie przystąpił do czynności właściwych inspektorowi PIH. A więc każdocześnie dwa różne czyny muszą się pojawić. Taką kategorię przestępstw określamy mianem dwuaktowych. Muszą wystąpić dwa różne czyny. Oczywistym jest, że jest to przestępstwo, które może być popełnione tylko z zamiarem bezpośrednim, bo to jest falsyfikowanie, czyli sprawca ma pełną świadomość tego, że nie jest funkcjonariuszem lub danym funkcjonariuszem i realizuje czynności przyporządkowane określonemu funkcjonariuszowi. Teraz pewna typizacja, która zdarza się bardzo często w naszej rzeczywistości społecznej i towarzyszy czy to przestępstwu wymuszenia o którym mówiliśmy, przestępstwu z art. 224, czy to przestępstwu o którym za chwilę powiemy, a mianowicie przestępstwu wzięcia zakładnika. Mianowicie mam na myśli przestępstwo, które określa się w języku prawniczym mianem naruszenia miru domowego. Wbrew nazwie to nie jest tylko kwestia naruszenia miru domowego, ale idzie o naruszenie swobody dysponowania określonymi pomieszczeniami w ogóle. Przykład: pielęgniarki, które są niezadowolone z 1

wysokości swoich uposażeń, albo w związku z tym, że zalegają stosowne dyrekcje szpitali z wypłacaniem ich należnych wynagrodzeń, okupują a to siedzibę dyrekcji szpitala, a to ministerstwo zdrowia, itd., itd. Czyli te wszystkie przypadki zajmowania pewnych pomieszczeń lub zajmowania pewnych miejsc po to by uzyskać określone rozwiązania oznaczają wypełnienie znamion przestępstwa naruszenia miru domowego. Przywoływane wczoraj przykłady okupowania sali sejmowej, mównicy, także oznaczają spełnienie znamion tego przestępstwa. Jeszcze tam dodatkowa komponenta, którą będziemy się zajmować na ostatnim wykładzie, mianowicie kwestia zrealizowania tego przez osoby, którym przysługuje immunitet poselski. Ale na razie nas interesuje sama istota. Dla uzyskania efektu w postaci jakiejś decyzji dochodzi do okupacji określonych miejsc. I to jest przestępstwo opisane w art. 193. Tak jak zostało powiedziane, wbrew nazwie przedmiotem ochrony nie jest tu tylko prawo do swobodnego dysponowania własnym mieszkaniem, bo jak widać idzie tu o swobodę dysponowania bardzo różnorodnymi przestrzeniami. Mowa tu o domu, mieszkaniu, czyli lokalu służącym do celów mieszkalnych; lokalu, czyli służącego do innych celów niż mieszkalne co w praktyce określa się mianem lokali użytkowych; wszelakich pomieszczeń, a także zwyczajnie ogrodzonego terenu. A więc ogród przydomowy, parking, ogródek działkowy to są wszystko obszary, które podlegają ochronie zawartej w tym przepisie. A więc ten przepis służy ochronie różnorakich przestrzeni oddanych człowiekowi do swobodnego dysponowania, jeśli tylko są one należycie wyodrębnione, czyli istnieje jasność co do tego w jakim miejscu zaczyna się ta granica, gdzie jest granica, której zgodnie z wolą osoby dysponującej nie należy przekraczać. Stąd też nie może być ta kwalifikacja prawna stosowana w przypadku wtargnięcia do prywatnego lasu, bo jeśli chodzi o lasy państwowe to są one ogólnie dostępne na mocy postanowień ustawowych, ale lasy prywatne bardzo często wieńczy tablica „teren prywatny, wstęp wzbroniony”, ale wtedy mamy tylko do czynienia z naruszeniem określonych części składowych prawa własności w płaszczyźnie prawa cywilnego, dla karnego bezprawia konieczne jest ogrodzenie w świetle tego przepisu. Jeśli chodzi o stronę przedmiotową to mamy tutaj do czynienia z dwojakiego rodzaju zachowaniami: działaniem i zaniechaniem. Ustawodawca wyraźnie mówi także o zaniechaniu, dlaczego? Dlatego, że jest to przestępstwo formalne. Wtargnięcie, czyli wdzieranie się wymaga działania, ale może się zdarzyć inaczej, że sprawca bez pokonania oporu dysponenta w danym pomieszczeniu znajduje się w nim, a jedynie nie opuszcza go zgodnie z żądaniem. A więc jeśli by ta delegacja pielęgniarek przybyła do ministerstwa sprawiedliwości na umówione wcześniej spotkanie, no i ono miało burzliwy przebieg i w związku z tym postanowiły zalec w holu tego ministerstwa i nie opuściły na żądanie tego budynku, to wtedy realizują tę postać przez zaniechanie, czyli nie opuszczenie pomimo żądania. A więc jest to przestępstwo formalne, które może być popełnione zarówno przez działanie jak i przez zaniechanie. Jest to przestępstwo, które może być popełnione tylko z zamiarem bezpośrednim. Zostało przed chwilą powiedziane, że stosunkowo często przestępstwo naruszenia miru domowego połączone jest czy to z omówionym przestępstwem wymuszania z art. 224, czy to z przestępstwem o bardzo wysokim poziomie społecznej szkodliwości, przestępstwem wzięcia zakładnika. Pół roku temu można było w prasie przeczytać, że powstał konflikt pomiędzy rodzicami dzieci uczęszczających do małej gminnej szkoły, gdzie klasy były na tyle mało liczebne, że gmina postanowiła tę szkołę zlikwidować. No i rodzice w różny sposób przeciwko temu protestowali, m. in. zamknęli wójta w jego gabinecie i obwieścili, że tak długo jak długo decyzja nie zostanie w tej sprawie zmieniona tak długo on tam będzie tkwił. Otóż to jest przestępstwo wzięcia zakładnika. I teraz musimy bliżej się nim zająć, przede wszystkim rozpoznając kwestię przedmiotu tego przestępstwa. Co stanowi przedmiot przestępstwa wzięcia zakładnika? Pytanie jest o tyle zasadne, że jest to przestępstwo usytuowane w miejscu, w którym bardzo trudno jest określić przedmiot przestępstwa, jest to rozdział XXXII Kodeksu karnego zatytułowany „przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu”. Otóż to jest rozdział do którego przesuwamy wszystkie te opisy przestępstw, które nam nigdzie indziej dobrze się nie komponują. No i to w związku z tym nieco utrudnia określenie przedmiotu przestępstwa, bo na ogół w tytule rozdziału właśnie wskazuje się rodzajowy przedmiot ochrony. Nas interesuje pewna odmiana tego przestępstwa, nie interesuje nas np. odmiana opisana przy użyciu wzięcia zakładnika dla wymuszenia czegoś na grupie osób. Nas interesuje wymuszanie na organach państwowych czy samorządowych i funkcjonariuszach publicznych. I w związku z tym powiemy, że w tych odmianach, które dla nas są tu interesujące mamy do czynienia z dwoma przedmiotami ochrony. Mianowicie jest przedmiot ochrony jakim jest prawidłowość spełniania funkcji przez organy państwowe, samorządowe i ich funkcjonariuszy, ale także naruszana jest tu wolność osoby fizycznej, prawo do swobodnego przemieszczania się 2

konkretnej osoby fizycznej. W piśmiennictwie w związku z tym kładzie się akcent na tym pierwszym przedmiocie ochrony, uznając go za główny, czyli prawidłowość spełniania funkcji przez organy państwowe, samorządowe, ich funkcjonariuszy to przedmiot główny, a ubocznym jest tutaj wolność osoby fizycznej, tej właśnie która staje się zakładnikiem. Oczywiście jest to przestępstwo powszechne. Jest to przestępstwo skutkowe. Skutkiem jest tu utrata możliwości swobodnego przemieszczania się przez zakładnika. Do spowodowania tego skutku dojść może w dwojaki sposób: przez wzięcie zakładnika oraz jego przetrzymywanie. Przetrzymywanie oznacza zaniechanie wypuszczenia. I to przetrzymywanie polegać może albo na tym, że ktoś inny wziął zakładnika i przekazał go innej osobie i ta przetrzymuje, albo też osoba, która staje się zakładnikiem sama z własnej nieprzymuszonej woli znalazła się w określonym pomieszczeniu i nie pozwala się jej stamtąd wyjść. Tu analogiczne należałoby przyjąć myślenie jak przy odróżnieniu kradzieży i przywłaszczenia. Kradzież polega na owładnięciu cudzą rzeczą, potrzebne jest uzyskanie władztwa nad tą rzeczą (i to będzie wzięcie zakładnika, odpowiednikiem kradzieży będzie wzięcie zakładnika), a odpowiednikiem przywłaszczenia będzie przetrzymywanie, bo przywłaszczenie polega na tym, że zgodnie z prawem mamy pewną rzecz we władaniu, nic żeśmy złego nie zrobili dla uzyskania tej rzeczy, a więc np. pożyczyliśmy ją, ale następnie nie dokonujemy jej zwrotu, pożyczyliśmy książkę z biblioteki i nie zwracamy jej, włączamy ją do swojego zbioru; nie oddając dopuszczamy się przywłaszczenia i podobnie z przetrzymywaniem: ktoś inny wziął zakładnika, albo też osoba dana sama znalazła się w określonym miejscu, a my uniemożliwiamy jej wyjście. Jest to przestępstwo kierunkowe, skoro intencją sprawcy jest zmuszenie do określonego zachowania, czyli wymuszenie czegoś na organie państwowym, samorządowym, czy funkcjonariuszu publicznym. Pojęcie organu państwowego, samorządowego, funkcjonariusza, znamy, wiemy już o co chodzi. Trzeba zwrócić uwagę na § 2. Tam przewidziano typ kwalifikowany przez następstwo, zakładnik zmarł albo doszło do ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu. Jak popatrzymy na sankcję karną jaka tu jest przewidziana, gdzie dolna granica ustawowego zagrożenia wynosi lat 2 a górna 12 i porównamy z sankcją karną przewidzianą za zabójstwo, gdzie dolna granica ustawowego zagrożenia jest 8 lat to dochodzimy do wniosku, że nie masz to, jak zabić zakładnika, najpierw wziąć zakładnika a potem go zabić bo to znacznie łagodniejsza sankcja. Otóż taki wniosek byłby błędny. Pomimo że nie ma tu wzmianki o nieumyślności to jednak mamy do czynienia z nieumyślnością co do spowodowania śmierci lub uszczerbku na zdrowiu. Skąd płynie ten wniosek? Z istoty strony podmiotowej mieszanej. Tu nie jest potrzebna wzmianka o nieumyślności co do tych następstw, ponieważ tę funkcję pełni określenie strony podmiotowej mieszanej w przepisach części ogólnej. Mówiliśmy o tym na pierwszych zajęciach; art. 9 § 3 tyczy tej kwestii. Czyli mamy do czynienia z sytuacją w której sprawca z zamiarem bezpośrednim bierze zakładnika lub go przetrzymuje, czyli chcąc tego pozbawia określoną osobę swobody przemieszczania się, ale ani nie chce ani nie godzi się na następstwa o których mowa w § 2. Gdyby brał zakładnika chcąc go zabić lub godząc się na to, to nie będzie odpowiadał za przestępstwo z art. 252 § 2, tylko za zabójstwo, za przestępstwo z art. 148 § 1. Czyli sprawca, ten który bierze zakładnika jedynie nieumyślnością obejmuje następstwa o których mowa w § 2, czyli on nie chce śmierci, nie godzi się na śmierć, ale zachowuje się na tyle nieostrożnie, a więc np. przetrzymuje zakładnika w warunkach, w których jest to dla człowieka niebezpieczne i w rezultacie tego dochodzi do zgonu, a więc np. przetrzymuje zakładnika w pomieszczeniu, którego to pomieszczenia nie sprawdził pod względem wyposażenia w określone urządzenia i okazało się, że tam nie było dopływu wody, była instalacja, ale stare zarośnięte kamieniem rury uniemożliwiały korzystanie z wody w rezultacie czego ten zakładnik doznał odwodnienia i na skutek tego zmarł, bo wiemy że sprawca zachował się nieostrożnie, nie sprawdził warunków w jakich przyszło funkcjonować zakładnikowi i na skutek owej nieostrożności doprowadził do zgonu, a wszak mieściło się w granicach możliwości przewidywania spowodowanie takiego negatywnego skutku. A więc przestępstwo z art. 252 § 2 jest przestępstwem o stronie podmiotowej mieszanej; umyślnie z zamiarem bezpośrednim w dodatku zrealizowany typ podstawowy, czyli wzięcie zakładnika lub jego przetrzymywanie, a do następstw z § 2 stosunek odpowiadający istocie nieumyślności. Mamy w przypadku wzięcia zakładnika z jednym z nielicznych przykładów karalności czynności przygotowawczych do czynienia. W § 3 wprowadzono karalność czynności przygotowawczych. Jak wiadomo jest po temu potrzebny pozytywny przepis i takim właśnie przepisem jest art. 252 § 3. A więc 3

sprawca, który np. przygotowuje pomieszczenie, w którym będzie przechowywał zakładnika odpowie nawet jeśli do wzięcia zakładnika nie dojdzie. I teraz bardzo istotna instytucja, której nie mieliśmy okazji przypomnieć sobie, a która w tym przypadku przez ustawodawcę została wprowadzona, mianowicie idzie o instytucję czynnego żalu po popełnieniu przestępstwa. Generalnie rzecz biorąc jeśli zostanie popełnione przestępstwo to prawo karne reaguje na to zastosowaniem środków temu prawu właściwych, a więc kar, środków karnych, ewentualnie środków zabezpieczających. To jest typowa reakcja prawno – karna. Ale czasami ustawodawca dokonuje innego bilansu zysków i strat i dochodzi do wniosku, że mniej mu zależy na tym sprawiedliwym ukaraniu, a bardziej zależy na tym, żeby sprawca cofnął się z drogi na którą wkroczył. I wtedy właśnie pojawia się marchewka w postaci rezygnacji z karania. W § 4 pierwsze sformułowanie brzmi: nie podlega karze jeśli odstąpi zwalniając zakładnika. Ustawodawca z uwagi na wagę, powagę, ciężar gatunkowy tego zdarzenia jakim jest wzięcie zakładnika postanawia stymulować sprawcę do tego, żeby pomimo zrealizowania już wszystkich znamion przestępstwa jeszcze się wycofał i składa mu tu atrakcyjną ofertę nie podlegania karze. W związku z tym musimy się zastanowić nad tym co kryje się za zwrotem „nie podlega karze” ponieważ w ustawodawstwie występują różnorakie podobne określenia. Jakie to są określenia? „nie popełnia przestępstwa” „sąd może odstąpić od wymierzenia kary” „sąd odstępuje od wymierzenia kary” A więc tutaj mamy 4 określenia z grubsza biorąc tyczące podobnych sytuacji. I musimy sobie przyporządkować określone treści do tych zwrotów. „nie popełnia przestępstwa” – to jest zwrot za którym kryje się brak któregoś ze znamion przestępstwa, a więc czego brak? Społecznej szkodliwości w stopniu wyższym niż znikoma, bezprawności (dlatego przy obronie koniecznej, przy stanie wyższej konieczności pojawia się zwrot „nie popełnia przestępstwa”) i wreszcie brak winy (stąd też przy niepoczytalności pojawia się zwrot „nie popełnia przestępstwa”). A więc „nie popełnia przestępstwa” to znaczy, że w jego zachowaniu brakło któregoś z tych wymienionych elementów. „nie podlega karze” – to zwrot, który odnosi się do sytuacji w której wszystkie znamiona przestępstwa zostały spełnione, sprawca popełnił przestępstwo, ale ustawodawca nie zezwala na karę. Jest to tzw. negatywna przesłanka procesowa. Czyli w przypadku, gdy dochodzimy do wniosku, że mamy do czynienia ze stanem faktycznym, do którego odnosi się zwrot „nie podlega karze” postępowanie musi być umorzone. Zwrot zbliżony do niego to zwrot, który występuje w jednym miejscu w Kodeksie karnym, przy obronie koniecznej, mianowicie tam się pojawia taki zwrot „sąd odstępuje od wymierzenia kary”. „Odstępuje” czyli obligatoryjnie sąd musi odstąpić od wymierzenia kary. To jest art. 25 § 3, kiedy przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. W jednym i w drugim przypadku, zarówno wtedy, kiedy ustawa powiada „nie podlega karze” jak i wtedy gdy ustawa powiada „sąd odstępuje od wymierzenia kary” sąd kary wymierzyć nie może, ale zwrot „sąd odstępuje od wymierzenia kary” nie wyraża negatywnej przesłanki procesowej, tu nie dochodzi do umorzenia postępowania, postępowanie jest prowadzone, a jedynie jeśli sąd ustali, że przyczyną przekroczenia granic obrony koniecznej były te okoliczności, o których mowa w art. 25 § 3, to sąd musi zrezygnować z wymierzenia kary. A więc „nie podlega karze” i „sąd odstępuje od wymierzenia kary” to jednak dwa różne terminy, ich treść nie jest tożsama. A zwrot „sąd może odstąpić od wymierzenia kary” oznacza sytuację, w której po stronie sądu pojawia się jedynie uprawnienie do podjęcia takiej decyzji. Sąd może podjąć decyzję albo o ukaraniu, albo o odstąpieniu od ukarania. Teraz powracając do wzięcia zakładnika, to tutaj oferta jest bardzo stanowcza. Ustawodawca powiada tak: jeśli zwolnisz zakładnika odstępując od wymuszenia to na pewno nie będziesz podlegał karze, co oznacza że postępowanie musi być umorzone. Przy stwierdzeniu tej okoliczności wszczęte postępowanie będzie umorzone, albo jeśli uprzednio nie doszło do wszczęcia to nie będzie ono wszczęte, pomimo że wzięcie zakładnika miało miejsce. A więc ta oferta, którą tutaj sprawca otrzymuje jest atrakcyjna, a dzieje się to po to by zwiększyć szanse na uratowanie zakładnika. 4

Trzeba jednak zwrócić uwagę na zakres tej oferty. Treść § 4 odnosi się tylko do typu podstawowego. Nie odnosi się do przypadków, gdy zakładnik doznał już uszczerbku na zdrowiu. Czyli jeśli by został zrealizowany typ kwalifikowany z § 2 w postaci zaistnienia uszczerbku na zdrowiu o którym mowa w tym przepisie, to już oferta nie jest aktualna i oczywistym jest że nie ma tej oferty wtedy kiedy zakładnik zginął, bo to czyni sprawę bezprzedmiotową. Teraz kolejne typizacje. Płatna protekcja – art. 230. To zrobił Rywin. Powołał się na wpływy w KKRiT, w Sejmie i złożył określoną ofertę zarządowi spółki akcyjnej AGORA. A w zamian za to oczekiwał 17 mln. zł. I to jest istotą płatnej protekcji. W ślad za tym zdarzeniem znowelizowano przepisy. W efekcie tego obecny kształt uregulowań normatywnych odbiega od tego uregulowania, które istniało w chwili gdy Rywin popełnił swój czyn. To oczywiście oznacza, że posłowie wykazali się daleko idącą nieznajomością stanu rzeczy bo było oczywistym, że będzie stosowany wobec niego przepis względniejszy. Jeśli w czasie popełnienia czynu obowiązuje in...


Similar Free PDFs