Zaorany UGÓR PDF

Title Zaorany UGÓR
Author Anonymous User
Course Historia literatury rosyjskiej
Institution Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Pages 17
File Size 206.6 KB
File Type PDF
Total Views 133

Summary

Download Zaorany UGÓR PDF


Description

ZAORANY UGÓR Kołchoz – rodzaj przedsiębiorstwa w ZSRR, łączenie indywidualnych gospodarstw w jedno , które należało do państwa. Kułak – określenie chłopów niechętnych do władzy komunistycznej i do kołchozów, podlegali rozkułaczeniu, czyli zabieraniu ich całego majątku i ziemi , a następnie deportację. TOM I I Styczniowy wieczór roku 1930 , do chutoru Gremiaczy Łog przybywa jeździec - Aleksander Anisimowicz, który poszukuje Jakuba Ostrownowa (Łukicza). II Sekretarz rejonowego komitetu partii wyznacza Dawydowa (był ślusarzem) do utworzenia w Gremiaczanym Łogu kołchozu , kiedy tam przyjeżdża jest odebrany nawet pozytywnie, gdyż nie zachowuje się jak inni, którzy wcześniej tam przyjeżdżali, np. sam uczepia swojego konia itd. Jest taki „swojski”. Sekretarzem komórki w GŁ jest Makar Nagulnow, przewodniczącym rady Andrzej Razmiotnow . Jest zebranie , tam opowiadają Dawydowowi, że u nich jest tzw. stowarzyszenie wspólnej uprawy, której przewodniczącym jest Arkaszka Łosiew, twierdzą że jest to człowiek na złym miejscu, gdyż bardziej nadaje się na kupca , buhaja rasowego zamienił na motocyklę , która była bez kilku części. We wsi jest właśnie taki rolnik idealny Jakub Łukicz, który zna się na tym jak nikt inny ,np. sprowadził nowy rodzaj pszenicy, która wytrzymuje suszę i śnieg. III Łukicz służył w sotni Ansimowicza, stąd się znali. Spotkali się po długim czasie. Ansi. Opowiada mu o swoich planach, nie pasuje mu filozofia komunizmu , kołchozów itd. , planuje powstanie, zbiera ludzi, prosi o dołączenie Łukicza. Ten mówi, że kołchoz jest niesprawiedliwy, bo np. jeden da o wiele więcej niż ten drugi, a potem to i tak nie ma znaczenia. Anisimowicz dorabiał sobie jako nauczyciel. IV Dawydow na zebraniu zaczyna opowiadać o kołchozach, o tym że byłaby to silna organizacja , że dzięki temu mogliby nawet kupić traktor i byłoby łatwiej. Niektórym ta idea zaczyna się podobać. Mówi również o rozkułaczaniu i pierwszym ich celem ma być Froł Damaskow, lecz jeden z zebranych mówi, że nie chce brać w tym udziału , ponieważ Froł zrobił dla niego wiele dobrego i mu pomagał, pożyczał sprzęty. V Andrzej Razmiotnow był kiedyś powołany do czynnej służby wojskowej, lecz nie miał ani konia ani oficerskich ubrań, ufundowało mu to wojsko, było to powodem wyśmiewania jego w wojsku. Żona go odwiedziła raz na froncie , zrobili sobie dzidziusia , urodził się synek. Biali kozacy, którzy dowiedzieli się, że A. przystąpił do Czerwonych , zgwałcili jego żonę Eudoksję, ta nie mogła wytrzymać tego upokorzenia i popełniła samobójstwo , ich syn później również zmarł. Gdy A. wrócił chciał zemsty na Anikieju Diewiatkinie, który był sprawcą , gdy wszedł do ich domu , jego żona i dzieci zaczęły płakać i błagać , jego serce zmiękło i go nie zabił. Matka chciała go wyswatać, bo sama już nie dawała rady ogarniać jego i gospodarstwa. Andrzej wiąże się z Maryną- 10 lat starszą wdową , ta żeby go uwieść poprosiła żeby pokrył jej chatę trzciną, potem mu powiedziała, że zrobiła to właśnie dlatego, a on źle założył w ogóle tą trzcinę i musieli po nim poprawiać. Była też taka dziewczyna Niurka, która się kochała w Andrzeju, ogólnie Maryna była bardzo zazdrosna. VI Rozpoczyna się Rozkułaczanie. Mieli zacząć od tego Froła Damaskowa, lecz Nagulnow mówi że nie chce tam jechać, bo jest taka sytuacja, że jego żona ma romans z Timofiejem- synem Froła, ten Timofiej nawet czasem uderzy tą jego żonę, Dawydow się dziwi. Dlatego Nagulnow jedzie do domu Titka, dostaje wiadomość, że jego nie ma, bydła też nie. Po prostu nawiał, bo nie chciał ich oddawać. Jednak N. po śladach go znajduje i każe mu zawracać, ten się zgadza. N. widzi, że T. ma broń, każe mu ją oddać, lecz ten udaje, że nie wie o co chodzi.

VII Rodzina Froła siedziała przy obiedzie, kiedy przyjechali go rozkułaczać, zaczęli spisywać listę dóbr, które tam się znajdowały. Autor wspomina też o Demidzie Milczku, który nic nie mówi, nie wiedzie mu się w życiu, rzuciła go żona. VIII Wracamy do Titka, kiedy docierają do jego chaty. Titek nie wytrzymał nerwowo i rzucił się na Dawydowa, tam reszta chciała go ratować, żona gdy to zobaczyła spuściła psa z łańcucha , ten rzucił się na Szczupaka, któremu rozerwał kożuch. Titek na koniec mówi Makarowi, że go jeszcze dopadnie. IX Andrzej stwierdza, że nie chce brać więcej udziału w rozkułaczaniu , nie ma serca tego robić, gdy widzi te biedne dzieci itd. Makar mówi mu, że dla tej rewolucji to powinien być gotów nawet zabijać. Ogólnie rolnicy nie są całkowicie przekonaniu do tego kołchozu, gdyż mogą wychodzić z tego konflikty, np. że jeden rolnik , który będzie miał zmianę swojemu zwierzęciu będzie dawał więcej jedzenia itd. Majdannikow zaczął wyliczać, że to co nie wykorzysta na swojej roli i tak musi oddać państwu, więc gorzej być nie może. Z 207 gospodarstw zgłosiło się 67. X Konrad Majdannikow wspomina jak urodził się jego byczek, że wiele razy musiał wstawać w nocy i dopilnować, żeby krowa urodziła. Dopiero , kiedy przyszedł za 8 razem nad ranem, krowa się ucieliła, uronił kilka łez na myśl o rozstaniu. XI Teraz zajmują się rozkułaczaniem Łupszynowa, nagromadził niezły majątek, był też lichwiarzem, krążyły plotki, że w swojej stajni przechowywał kradzione konie. Wszystko co wartościowe zdążył już właściwie gdzieś schować. Pod koniec jego żona Łapszychina kłóci się z Demką o gęś , rozrywają ją na pół. XII Jakub Łukicz zadeklarował przejście do kołchozu. Rozmawia z Choporowem i Timofiejem Rwanym o planowanym powstaniu , jednak do Choporowa ta idea nie przemawia. Potem Łukicz opowiada o tym Anisimowiczowi, ten się wścieka, bo przecież Ch. Może teraz ich sprzedać, dlatego w nocy udają się do niego we trójkę. Zabili jego i jego żonę, żeby była pewność, że nic się nie wyda. XIII Kołchoz w Gremiaczanym Łogu chcieli nazwać imieniem Stalina. Dawydow dalej nie może ogarnąć tego, że Nagulnow jest dalej ze swoją żoną, mimo że ten wie że ona go zdradza. Ogólnie chcą , żeby Łukicza zrobić zarządzającym gospodarstwem, no on jest w ogóle świetny rolnik, jedyne wątpliwości co do tego ma Nagulnow. XIV Łukicz jest przeciwko władzy radzieckiej, nie chce oddwać swoich zwierząt do kołchozu, dlatego zabija swoje 14 owiec. Dawydow przychodzi do niego i prosi, żeby został tym zarządcą, ten się zgadza. XV Praktycznie wszyscy, którzy przechodzili do kołchozu zaczęli zabijać swoje zwierzęta, byleby ich nie oddać, wszyscy byli przejedzeni itd. Bo musieli coś z tym zrobić, żeby mięso się nie zmarnowało. Dawydow otrzymał paczkę z Leningradu : papierosy, papierośnicę, czekoladę i list. Był szczęśliwy, że ktoś o nim pomślał, bo nie miał rodziny itd. Nagulnow jak zwykle narwany chciałby aby rozstrzelać tych ludzi, którzy dopuścili się zabijania swoich zwierząt, byleby ich nie oddać , zaczęli tam dyskutować i tych co zabili i chcą przystąpić do kołchozu, po prostu nie przyjmą, a tych co już byli wydalą, jednak do tego nie doszło. XVI

Każdy rolnik przychodził do stajni kołchozu i chciał dopilnować, żeby jego zwierzę miało jak najlepiej , żę jemu ma dosypać więcej jedzenia, lepiej pościelić itd. Dawydowowi i reszcie się to nie podoba i mówią, że muszą z tym coś zrobić. Gdy Nagulnow wraca z Dawydowem , N. zauważa jakiegoś Łukasza, który miał nóż, ten do niego podchodzi i go rozbraja, myślał że chce zaatakować Dawydowa, a ten wyjaśnia, że po prostu chciał zabić świnię. XVII Na zabraniu postanowiono uspołecznić wszystkie zwierzęta,czyli po prostu oddać wszystko do kołchozu, że drób, trzodę,bydło, konie. Ogólnie Szczupak bardzo lubi zmyślać i teraz wszystkim opowiada, że on jest taki mądry i w ogóle, że Dawydow i Andrzej ciągle się go radzą, a takiego czegoś nie było. XVIII Postanowiono, że biedota otrzyma od kołchozu potrzebną odzież i obuwie. Podczas trwania tej akcji podchodzi żona Demki, która chciała najpierw wziąć ubrania dla siebie, ale potem pomyślała o swojej siódemce dzieci, że im się bardziej przydadzą, Dawydowowi robi się jej szkoda, dlatego decyduje, że należy jej dać ciuchy i jej dzieciom, Demka gdy to widzi, zaczyna płakać. Szczupak choruje na brzuch, bo też zabił swoją jałówkę i się obżarł. XIX Gremiaczany Łog znajduje się w odległości 1500 km od Moskwy. Moskwa to miasto, które żyje nawet w nocy. Majdannikow był kiedyś w Moskwie. W przeciwieństwie do Moskwy w Gremiaczanym Łogu panuje głucha cisza. Majdannikow nie wierzy w Boga, a wierzy w partię komunistyczną . Tęskni za swoimi zwierzętami, bo wtedy od rana do nocy miał co robić, przy tych rozmyślaniach Konrad zasypia z papierosem w buzi i przypala sobie jedyną koszulę. Odwiedza Akima Bezchlebnowa, który opiekuje się kurami w kołchozie. Ten się skarży, że koguty ciągle ze sobą walczą. Ogólnie we wsi poszła plotka , że kury pojadą do miasta, a babki będą musiały wysiadywać jajka. Dawydow widzi błąd w tym, że kazał uspołecznić kury, dlatego planuje je zwrócić do gospodarzy. XX Dawydow przyjeżdża do komitetu rejonowego. Sekretarz ma do niego pretensje, że nie zajął się jeszcze funduszem siewnym, że inwentarz jest niewyremontowany , a kolektywizacja nie osiągnęła 100 %. XXI W chutorze jest narada, ustala się ile pszenicy należy posiać, ile należy zaorać pola w ciągu dnia. Na tej naradzie Szczupak zaczyna opowiadać o Demidzie Milczku, o tym jak za młodu był na spowiedzi , ksiądz zadawał mu różne pytania, a ten na nie nie odpowiadał, na koniec powiedział popowi, że go znudził, komuni nie dostał. Fundusz siewny postanowiono zebrać w ciągu 3 dni. Do chutoru przyjechała kolumna agitacyjna do pomocy. XXII Kondratko to przewodniczący kolumny agitacyjnej, przyjechało ich 15, w chutorze zostawia 4, z resztą wyjeżdża do chutoru Tubiańskiego . XXIII Połowcew przygotowywał się do wiosny, do powstania. Łukicz zdawał mu relacje, co dzieje się w chutorze oraz w kołchozie. Łukicz miał syna jak coś. Połowcew zdenerwował się, kiedy dowiedział się, że biedota brała odzież, nawet spisał listę tych co wzięli, żeby potem się na nich zemścić. Łukicz kazał sypać bydłu w kołchozie piasek zamiast podściółki, że niby to jest bardziej higieniczne, kazał mu to zrobić Połowcew, a więc był to mały sabotaż. Woły pzymarzły do piasku w nocy, zaczęły chorować, odmarzały . Dawydow chce sądzić Łukicza , myślał, że to sabotaż, jednak zaczął nad tym myśleć i się rozmyślił. Do Połowcewa przyjeżdża Wacław Augustowicz, zostaje 2 tyg , Połowcew musi wyjechać . Żona Siemiona tj. syna Łukicza trochę flirtowała z tym Augustowiczem, dlatego Łukicz trochę pobił ją . Przyjeżdża konny posłaniec z listem od Latiewskiego, żeby powstrzymać zbiór zboża. XXIV

Zaczęto zbierać fundusz siewny, zboże napływało powoli. Poszła plotka, że zboże będzie wysyłane za granicę , a nie na zasiew , ludzie dosypywali jakieś brudy do zboża itd. Ciągle były awantury o te zboże , ludzie je chowają, nie chcą dawać. Nagulnow robił rewizje i zmuszał ludzi do oddawania. Grigorij Matwieicz miał ziarno ideolo, oczyszczone, ale nie chciał dać. Nagulnow go pobił i zmusił do podpisania zgody na zabranie zboża, Bannik pojechał oskarżyć go przed milicją. Ogólnie Nagulnow zamknął też kilka innych osób, które nie chciały oddać zboża, w izdebce na całą noc, potem się zgodzili. XXV Dawydow wyjechał gdzieś kupić gatunkową pszenicę, dowiedział się o zajściu. Było głosowanie odnośnie postępowania Nagulnowa , większość była za surową naganą. Dawydow podał przykład Waniuszki Najdienowa, człowieka z kolumny agitacyjnej, który bez przemocy , z dobrym podejściem otrzymuje od chłopów zboże. Wszyscy przyszli do Akima Bezchlebnowa . Najdienow najpierw z nimi pogadał, zjadł, opowiedział śmieszną historię, jak chłopaka pogoniła jałówka, a ten uciekł do cerkwi, zrobił się chaos, potem smutną historię, jak w Rumunii traktują chłopów, torturują itd., mówi, że żeby pomóc im zlikwidować kapitalizm muszą budować kołchozy, ale są ludzie, którzy to niszczą, poprzez nie oddawanie zboża. Potem mówi im, że oni muszą oddać swoje, a oni bez większych sprzeciwów oddają. XXVI 15 marca- w całości zebrano fundusz siewny . Kowal Hipolit Sidorowicz Szał ukończył wszystkie remonty w kołchozie, też remonty sprzętów rolniczych. W nagordę dostał nowe narzędzia. Waniuszka Najdienow został jako jedyny z kolumny agitacyjnej na czas siewu. Nagulnow ostatecznie rozszedł się ze swoją żoną Łuszką. Łuszka mówi, że dostała list od Tymofieja Rwanego ( tego wygnanego kułaka, z którym miała romans), że zamierza niedługo przyjechać, Dawydow mówi, że nie ma litości. Łuszka pyta czy Dawydow nie chce jej za żonę, ten jej odmawia. XXVII W nocy przyjeżdża Połowcew , Łukicz mówi mu, że Latiewski ciągle chleje. Połowcew opowiada, że kocha koty i konie, a nienawidzi psów, bo jeden go ugryzł kiedyś, ten zaczął go bić , potem zrobiło mu się tak przykro , że dostał konwulsji , kocha też dzieci. W gazecie pojawia się artykuł Stalina o kołchozach. Połowcew i Łukicz mają pojechać do chutoru Wojskowego. Koleżka, który pilnował stajni również należał do „Związku Wyzwolenia Donu”. Dojeżdżają do chutoru W., ludzie mówą, że nie chcą brać udziału w powstaniu , a wszystko przez ten artykuł Stalina, który mówi, że ludzie który siłą zapędzają do kołchozu są zrzucani ze stanowiska , również daje się ludziom wybór, albo kołchoz, albo indywidualna gospodarka. Ludzie mówią, że Połowcew chciał ich obrócić przeciwko władzy radzieckiej. Wracają do GŁ, Połowcew i Latiewski pakują się, Połowcew otrzymuje info, że w chutorze Tubiańskim Kozacy też nie chcą powstania. XXVIII 20 marca gazeta z artykułem Stalina dociera do GŁ. Nagulnow ,pijany, wyraża swoje oburzenie odnośnie artykułu, uważa że jest niesłuszny. Dawydow proponuje zwrócić trzodę chlewną i krowy, ale po jednej zostawić w kołchozie. Zaproponował walkę z susłami na polach. XXIX 23 zawiadomienia o wystąpieniu z kołchozu, Demid Milczek też. Z oddawaniem bydła średniakom mieli czekać do jesieni, natomiast biedakom oddawali od razu. Demid mówi, że nie chce swojej krowy. XXX Z kołchozu dalej występują. Dostali rozkaz, że kołchoz musi się utrzymać, a wszystkie rozrachunki należy odłożyć do jesieni. Dawydow musi wykonać plan zasiewów. Gospodaze naciskali, żeby oddawać im ziemię. Jako ostatnia z kołchozu wystąpiła Maryna , ta od Andrzeja, nie układało się im . Maryna stała się bardzo pobożna, według niej należeć do kołchozu, znaczy iść przeciw Bogu. Maryna zabrała swój sprzęt rolniczy. Andrzej zerwał z Maryną. XXXI Szczupak został woźnicą zarządu kołchozu. 20 lat temu Szczupak kupił konia od Cygana, na początku wydawał się super , miał masę itd. Potem, gdy Sz. Wracał już do domu, kobyła zaczęła jakby chudnąć w oczach, miała obwisły brzuch,

była ślepa. Sz. Chcą na nią usiąść ,ta go zrzuca, ktoś mu mówi, że Cyganie dmuchają kobyłę, żeby wyglądała lepiej. Szczupaka przy chrzcie poparzyli wrzątkiem. Jak był mały obrywał haczyki staremu rybakowi , ten zarzucił haczyk i załapał go, przebił mu wargę, stąd przezwisko. Jak był mały to huśtał się z kolegami na wiatraku, spadł z niego i się połamał, a gęś porwał sęp, bo wtedy pilnował XXXII Wg Nagulnowa komuniści nie powinni mieć kobiet, gdyż one ogłupiają, mężczyźni są za bardzo zależni od nich. N. uczy się języka angielskiego , w 4 miesiące nauczył się 8 słów. Uczy się go po to, gdyż angielscy komuniści nie będą wiedzieć, jak postępować z wrogiem klasowym , a N. pojedzie im to objaśniać. N. jedzie do rejonu, kiedy wyjeżdża koń potyka się i prawie upada , Szczupak mówi że to zły znak. Posiedzenie egzekutywy komitetu rejonowego. Ludzie pracują w systemie pięciodniówki- tydzień pracy, a piąty dzień to wypoczynek, zasiew nie idzie po ich myśli, przez występowanie z kołchozów i zabieranie ziaren. Potem zajmują się sprawą Nagulnowa, wytykają mu co zrobił, zarzucili mu też rozpustę. Korczżyński twierdzi, że N. należy wywalić nawet z partii, Bałabin jest przeciwko temu, jednak został przegłosowany. N. nie chce oddać legitymacji, jego życie bez partii nie ma sensu, postanawia pojechać do komitetu okręgowego, żeby to jakoś odwołać. XXXIII Do GŁ przybyły 23 powody kołchozowe z chutoru Jarskiego, ich konie mają obcięte ogony, żeby baby mogły muchy odpędzać, przyjechali po ziarno na zasiew. Ludziom nie pasuje to, że mają oddać swoje zboże, Dawydow wyjaśnia, że są to pozostałości , jednak nie wierzą mu. Kozak z chutoru Jarskiego uderza Akima Młodszego, doszło do bójki , potem odjechali. Ludzie zaczynają się buntować wobec Dawydowa. Na zebraniu ludzie rzucają się na Andrzeja , zabierają mu ubrania. Parobczak Dymek- kędzierzawy, bez rodziców, za młodu kradł owoce i warzywa, lubił dziewczyny, alkohol, a przede wszystkim bójki , stracił zęby, uznał to za dobry moment na zemstę na Andrzeju, który kilkukrotnie go aresztował. Andrzeja zamknięto w piwnicy, ludzie zarzucają, że w chutorze nie postępuje się tak jak nakazuje władza radziecka. Potem pobili Dawydowa , chcieli dostać klucze od spichrza, lecz ten ciągle zmyślał gdzie są, byleby im ich nie oddać, a tak naprawdę dał je Uszakowi, potem ludzie sami wyłamali zamki. Szczupak schował się w sianie. XXXIV Opis kurhanu, co się z nim dzieje podczas różnych pór roku, stoi na wyniosłość o 8 wiorst od GŁ. Kozacy nazywają go Kurhanem Śmierci , gdyż podanie głosi, że dawno zmarł tam raniony kozak. Nagulnow zatrzymał się przy nim, myślał o samobójstwie, lecz przypomniał mu się Banników, którego pobił, że on miałby satysfakcję z jego samobójstwa . Uciekł mu koń do chutoru, spojrzał na pole, powinno już dawno być zasiane, natura ma swój rytm i się nie spóźnia.

XXXV Trwa rozdzielanie zboża między ludzi. Makar Nagulnow wraca do chutoru. Wszyscy byli zaskoczeni jego powrotem, gdyż każdy się spodziewał że zostanie ukarany jak najsurowiej. Naglunow wyjął nagan (taki rewolwer) i zagroził że jak ktoś się zbliży do zboża to strzeli, ktoś cisnął kamieniem w N. Przyjeżdża milicjant i aresztuje tych, którzy pobili Dawydowa itd. Nag. Zaczął jeździć po gospodarstwach i odbierać zabrane zboże. Pięćdziesięciu byłych kołchoźników złożyło ponowne podanie o przyjęcie do kołchozu. XXXVI Do Dawydowa przyjeżdża Lubiszkin, który przyjechał z brygady, mówi że ludzie się lenią i nie chcą pracować na orce. Lubiszkin mówi, że to Atamanczukow buntuje ludzi i każe im występować z kołchozu, mówi też, że Dawydow dał mu ludzi niezdatnych do pracy. Dawydow postanawia pojechać na pole do tej trzeciej brygady, by pomóc im orać. Po drodze spotkali Szczupaka, który mówi, że Lubiszkin zaczął go ganiać z nożem. Okazuje się, że Szczupak dzień wcześniej przesolił kaszę i chciał naprawić swoją reputację . Chciał ukraść komuś kurę w chutorze, żeby potem ugotować na jej mięsie kaszę i odkupić winy . Krasnokutow przyłapuje go na gorącym uczynku , Szczupak mu wyjaśnia całą sytuację, gospodarz nie jest na niego zły , daruje mu tą kurę, nawet każe zabić jeszcze jedną. Wszyscy byli zachwyceni jego kaszą. Potem na dnie gara znaleźli kawałek żaby, okazało się, że ona też się ugotowała i ją zjedli . Majdannikow trochę się pobił z Atamanczukowem , bo ten drugi nie chciał wyprzęgać woły , a powinien bo padał deszcz i w czasie deszczu woły za

bardzo męczą się przy orce. Atamanczukow również za płytko orał. Większośc uznała Atamanczukowa za szkodnika, został wypędzony z kołchozu. Dawydow ma pretensje, że mało orają w ciągu dnia, chce im udowodnić, że da się więcej, więc następnego dnia ma zaorać hektar i ćwierć. Dawydow dostaje instrukcje, jak orać od Dawydowa. D. zaorał tyle, ile powiedział. XXXVII 15 maja zakończył się zasiew. Są obawy, że pszenica nie wzjedzie z powodu suszy. Akim Kuromac proponuje sprowadzenie popa, żeby się pomodlić, lecz Dawydow się na to nie zgadza. Kara odebrania legitymacji Nagulnowa została anulowana, zakończyło się na naganie. Maryna wydała się za Demida Milczka, Andrzeja to ruszyło i zaczął pić. Milczek dużo pomaga Marynie w gospodarstwie. Do chutoru wraca rozkułaczony Gajew, decyduje się na kołchoz. Majdannikow dostaje propozycję wstąpienia do partii, lecz on odmawia, gdyż mimo że jest w kołchozie, to jego dusza nadal cierpi, że musiał oddać swoje dobra i że jego zwierzęta nie są wystarczająco dobrze traktowane. Szczupak też chce wstąpić do partii, lecz Nagulnow mówi mu prosto z mostu , że takich ludzi jak on nie potrzebują w partii. Umiera Dymek. Został zastrzelony przez milicjanta podczas próby ucieczki. XXXVIII Zaczyna się pielenie. Dawydow ma pretensje do Łukicza, że nie zareagował, jak go wtedy bili, żeby dowiedzieć się gdzie są klucze. Łukicz zaproponował zarządowi, aby urządzić kilka nowych sadzawek, plan wszedł w życie. Ogólnie Łukicz miał bardzo dużo pomysłów, które rozwijały kołchoz. Łukicz zamyka swoją matkę na klucz, wypuszc...


Similar Free PDFs