Title | \"Śmierć urzędnika\", \"Dama z pieskiem\" |
---|---|
Author | Julia de Rosier |
Course | Filologia rosyjska |
Institution | Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu |
Pages | 4 |
File Size | 57.5 KB |
File Type | |
Total Downloads | 46 |
Total Views | 120 |
Notatki z dwóch lektur Czechowa - "Śmierć urzędnika" i "Dama z pieskiem"...
Anton Czechow 1) “Śmierć urzędnika” Iwan Dmitriewicz Czerwiakow jest w teatrze (2 rząd), ogląda „Dzwony Kornewilskie” Kichnął Starszy pan siedzący przed nim wytarł sobie głowę i szyję rękawiczką Czerwiakow poznał że to Bryzżałow – generał z wydziału komunikacji Zmieszał się i chciał przeprosić B. nie przejął się kichnięciem i kazał mu nie przeszkadzać Cz. nie mógł się już skupić na sztuce W przerwie podszedł do B i znowu przeprosił B był poirytowany jego natarczywością, o kichnięciu już zapomniał Cz. uparł się, że musi mu wytłumaczyć że nie chciał W domu opowiedział o tym żonie, ta kazała mu go przeprosić Cz. w nowym mundurze poszedł do B Generał uznał że to drwiny Cz. wrócił do domu z postanowieniem napisania listu z przeprosinami Nie dał rady napisać listu i na drugi dzień poszedł jeszcze raz Zaczął przepraszać, wściekły generał go wygonił Cz. tak się zdenerwował że po powrocie do domu położył się od razu na kanapie i umarł
2) „Dama z pieskiem” Dmitrij Dmitricz Gurow jest w Jałcie, siedząc w pawilonie u Verneta zobaczył kobietę z psem (niska blondynka w berecie i biały szpic) Wszyscy ją kojarzyli bo dużo spacerowała, zawsze sama, tylko z psem Gurow chciał ją poznać Gurow -> niecałe 40 lat, ma 3 dzieci (córka 12 lat i dwóch synów w gimnazjum), ożenił się na drugim roku studiów, żona (wysoka, poważna, ciemna, wyglądała starzej od niego, dużo czytała); on uważał ją za nieatrakcyją i nie lubił przebywać w domu; o kobietach mówił „niższa rasa”
o kobietach mówił „niższa rasa”, ale nie dałby bez nich rady, towarzystwo mężczyzn go nudziło, czuł się z nimi nieswojo wiedział że podoba się kobietom ale romanse uważał za miłe z początku, a później tylko problematyczne jadł obiad w parku, dama usiadła stolik obok po jej ubraniu i sposobie poruszania wnioskował że jest z dobrego towarzystwa, zamężna i nie zna Jałty nagle zapragnął romansu przywołał szpica, dama powiedziała że nie gryzie, zagadał ją jak długo jest w Jałcie (ona 5 dni, on 3 tygodnie) jedli w milczeniu, ale potem poszli razem i zaczęli żartować; spacerowali i rozmawiali o wszystkim dookoła Gurow opowiedział jej że jest z Moskwy, z wykształcenia jest filologiem, ale pracuje w banku i kiedyś chciał śpiewać w operze Ona jest z Petersburga, ale od wyjścia za mąż mieszka w S., w Jałcie będzie przez miesiąc, nie wie gdzie pracuje jej mąż, ma na imię Anna Myślał o niej potem w pokoju hotelowym Minął tydzień, były upały Wieczorem poszli razem na przystań popatrzeć na statki Kiedy statek zacumował i tłum się rozszedł Gurow pocałował Annę i zaproponował żeby poszli do niej U niej siedzieli w milczeniu, Gurow jadł arbuza Anna zaczęła monolog o tym że oszukuje nie tylko męża ale też siebie, że nie wie czemu za niego wyszła, powiedziała mu że jest chora żeby wyjechać do Jałty i że jest złą kobietą, zaczęła płakać Gurowa nudziły jej wywody i skrucha Przytuliła się do niego płacząc że grzech ją brzydzi i coś ją podkusiło Całował ją i uspokajał aż odzyskała humor Pojechali do Oreandy Gurow mówi że zobaczył na drzwiach jej pokoju tabilczkę z nazwiskiem von Diederitz, pyta czy mąż jest Niemcem; nie, ale miał dziadka Niemca Siedzieli nad morzem i milczeli, wrócili do miasta Spotykali się codziennie w południe na bulwarze i jedli razem śniadanie Anna skarżyła się że źle sypia i cały czas martwiła się że G jej nie szanuje Kiedy nikogo nie było w parku, całowali się, on mówił komplementy
Anna naciskała żeby przyznał że jej nie kocha, nie szanuje i uważa za złą Jej mąż przysłał list; pisze że choruje na oczy i każe jej szybko wracać Powiedziała Gurowowi że los tak chciał i dobrze że wyjeżdża, pożegnała się mówiąc że będzie go wspominać i pojechała Gurow myślał że to po prostu kolejna przygoda która właśnie się skończyła, ale było mu trochę smutno Wrócił do Moskwy, jest mroźna zima Gurow lubi życie miasta, po powrocie chodził do restauracji, klubów, spotykał się z ludźmi, czytał gazety Cały czas pamiętał o Annie, wspominał, szukał na ulicy podobnych kobiet Był zakochany Pewnego razu powiedział o Annie swojemu koledze urzędnikowi Kolega śmieszek krzyknął tylko do niego „jesiotr był z zapaszkiem”; Gurowa to oburzyło, obrzydły mu rozmowy przy kartach picie i spotkania Źle spał, nie wychodził z domu, nie chciał z nikim rozmawiać W święta wyjechał do S. (żonie powiedział że do Petersburga w jakiejś sprawie) Wynajął pokój w najlepszym hotelu, dowiedział się że von Diederitz mieszka w Starej Garncarskiej Pojechał tam i krążył w kółko, usłyszał grę na fortepianie Z domu wyszła staruszka z białym szpicem Wzruszył się, wrócił do hotelu i spał Zobaczył że w teatrze jest premiera Gejszy i pojechał, był tłum W trzecim rzędzie zobaczył Annę z mężem (bardzo wysoki, przygarbiony) W przerwie mąż wyszedł zapalić a Gurow podszedł do Anny Pobledli i milczeli, poszli do wyjścia Anna powiedziała że ją wystraszył, pytała po co przyjechał, mówi że dużo o nim myślała i cierpi Gurow zaczął ją całować, powstrzymała go i kazała natychmiast wyjechać Powiedziała że przyjedzie do niego do Moskwy, i poszła; on też wyszedł Zaczęła przyjeżdżać do niego do Moskwy, zatrzymywała się w „Słowiańskim Bazarze” i wysyłała posłańca, a on przychodził Wiódł podwójne życie, wszystko co dla niego ważne działo się potajemnie Rozmawiał z córką odprowadzając ją do gimnazjum a potem poszedł do Anny
Kiedy przyszedł ona już długo czekała, była blada, płakała Gurow niewzruszony chciał to przeczekać, kazał sobie przynieść herbatę; w końcu się wkurzył i kazał jej przestać, przytulił ją Zobaczył się w lustrze – zbrzydł i zestarzał się, nie rozumiał za co ona go kocha; zawsze podobał się kobietom ale żadna nie była z nim szczęśliwa, a on dopiero kiedy zbrzydł naprawdę się zakochał Nie rozumiał dlaczego oboje są w związkach małżeńskich skoro byli sobie przeznaczeni i naprawdę się kochają Naradzali się jak się uwolnić i przestać oszukiwać Czuli że znajdą wyjście i kiedyś będą szczęśliwi, ale najpierw będzie jeszcze trudniej...