Pan Tadeusz - omówienie PDF

Title Pan Tadeusz - omówienie
Course 3 klasa Język polski
Institution Liceum ogólnokształcące
Pages 72
File Size 10.2 MB
File Type PDF
Total Downloads 67
Total Views 125

Summary

Pan Tadeusz - omówienie, streszczenie, bohaterowie...


Description

PEŁNY TYTUŁ UTWORU:

PAN TADEUSZ, czyli ostatni zajazd na Litwie. Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem Adam Mickiewicz OMÓWIENIE PODSTAWOWE INFORMACJE Dzieło została wydane w Paryżu w roku 1834 r. Utwór uznaje się za podsumowanie twórczości Mickiewicza. Pisarz tworzył ją przebywając na emigracji. Patriotyczna wymowa poematu adresowana była do skłóconego środowiska emigrantów polskich. Tworząc utwór, autor wiedział doskonale, że nie ziściły się nadzieje Polaków pokładane w Napoleonie i jego wyprawie przeciw Rosji. Chciał ich niejako „pocieszyć" po klęsce powstania listopadowego, siebie zaś „zrehabilitować" za to, iż nie wziął w nim udziału.

CZAS I MIEJSCE AKCJI Akcja ksiąg I-X toczy się w ciągu kilku dni lata 1811 r., ksiąg XI i XII — obejmuje jedną noc i jeden dzień wiosny 1812 r. Miejscem akcji jest Soplicowo , pobliskie ruiny zamku należącego do rodu Horeszków oraz Dobrzyń, zaścianek szlachecki

GATUNEK, BUDOWA UTWORU Pan Tadeusz jest epopeją i charakteryzuje się podstawowymi cechami tego gatunku:

• przedstawia dzieje społeczności szlacheckiej na tle przełomowych dla niej wydarzeń historycznych (czasy napoleońskie, schyłek epoki szlacheckiej), • jest utworem rozbudowanym, pisanym trzynastozgłoskowcem, • posiada trzecioosobowego narratora,

• rozpoczyna się inwokacją, • stosowana jest w nim retardacja - zatrzymanie biegu akcji opisami i wątkami pobocznymi, • opisy są szczegółowe i bardzo realistyczne, • fabuła zawiera liczne epizody nie wiążące się z przebiegiem akcji (spór o Kusego i Sokoła, opowieść o Domeyce i Doweyce), . 7awłera porównania homeryckie. Dużą rolę w kompozycji utworu odgrywają opisy przyrody. Większość ksiąg rozpoczyna się, a czasem także kończy, opisem natury. Mickiewicz kreśli szczegółowe obrazy soplicowskich pól, litewskich puszczy, opisuje różne gatunki drzewi grzybów, jego uwadze nie umknęły nawet muchy i żaby. Przyroda współgra ze zdarzeniami i nastrojami bohaterów: przed zajazdem zbiera się na burzę, wkroczenie wojsk napoleońskich do Soplicowa poprzedza wiosenne ożywienie natury. Opisy przyrody są często spersonifikowane, co jeszcze lepiej podkreśla jej związek z przedstawianymi wydarzeniami.

Język Pana Tadeusza jest prosty, a zarazem niezwykle barwny i plastyczny. Efekt ten poeta uzyskał, stosując ,liczne metafory, epitety i porównania. W Panu Tadeuszu niezwykle poetyckiego porównanie homeryckie, w drugi stanowi być opis

ważnym środkiem

nie brakuje szlacheckiego temperamentu, strażnik etykiety dba, aby

Zosi o zniesieniu

wszystko w Soplicowie odbywało się według ustalonego porządku, często prawi nauki o grzeczności • Ksiądz Robak w rzeczywistości 'Jacek oplica, brat "Sędziego, dawny paliwoda ii hulaka, który „trząsł całym powiatem". Kochał córkę Stolnika Ewę, ale był zbyt biedny, aby zostać jej mężem. W trakcie najazdu Moskali na zamek zabił Stolnika i. okrył się hańbą. Postanowił odkupić swoje winy. Wstąpiłao zakonu. Wyemigrował na zachód Europy, brał udział w walkach armii" napoleońskiej. Powrócił do kraju jako emisariusz, by przygotować w Polsce powstanie. W trakcie bitwy z Moskalami odniósł ranę. Przed śmiercią wyspowiada! się przed Gerwazym, wyznał swoje winy, • Tadeusz )ŕsyn Jacka Soplicy usynowiony przez Sędziego, młody panicz pobierający nauki w Wilnie. Wychowany został w duchu narodowych wartości, reprezentował nowoczesny, wolny - od szlacheckich zaszłości światopogląd. Jako przedstawiciel nowego, postępowo myślącego pokolenia zniósł pańszczyznę w Soplicowie. Wstąpił do armii, by walczyć o niepodległość Polski. Telimena - kuzynka Sopliców, kobieta w dojrzałym wieku, ale wciąż wielkiej urody. Większość czaso spędzała w Petersburgu, stąd uchodziła we dworze 'Sopliców za znawczynię światowej mody i obyczajów. Była opiekunką Zosi; miała za zadanie wprowadzić ją w świat, nauczyć wykwintnych manier. Ponętna uroda i czar Telimeny sprawiały, że mężczyźni nie potrafili oprzeć się jej wdziękom. Próbowała uwieść najpierw Tadeusza, a potem Hrabiego. W efekcie musiała zadowolić się małżeństwem z Rejentem. • Zosia - córka Ewy Horeszkówny wychowywana we dworze Sędziego. Młoda, piękna i jeszcze trochę naiwna dziewczyna, budząca zainteresowanie zarówno Hrabiego, jak i Tadeusza. Dorastała pod kuratelą Telimeny, ucząc się od bywalczyni petersburskich salonów nienagannego stylu bycia. Po miłosnych perturbacjach została narzeczoną Tadeusza. Hrabia - ostatni z rodu Horeszków, miał duszę artysty marzyciela i nieco kosmopolityczne spojrzenie na świat. Był trochę egzaltowany, potrafi! długo patrzeć w niebo i podziwiać widoki lub spędzać upojne godziny nad strumykiem. W

Soplicowie uchodził za dziwaka. Nosi! charakterystyczny strój: biały surdut, a konną służbę przebrał za dżokejów. Podburzony przez Gerwazego wystąpił przeciwko Soplicom, żądając prawa do zwrotu zawłaszczonego przez nich zamku Horeszków. Po rozwiązaniu sporu o zamek wstąpił do armii Napoleona. • Gerwazy klucznik, wierny i oddany sługa Horeszków, świadek śmierci Stolnika. Żywił wciąż nienawiść do Sopliców, dlatego podburza! Hrabiego do odebrania im zamku. Przy pomocy szlachty / dobrzyńskiego zaścianka zorganizował w tym celu zajazd na dwór Sędziego, by wedle starego prawa silą odzyskać dawną własność I Horeszków. Po pojednaniu zwaśnionych stron był świadkiem przedśmiertnej spowiedzi Jacka Soplicy, któremu przebaczył dawne grzechy. Zwracał się do innych, używając charakterystycznego zwrotu „mopanku".

MYSL GŁÓWNA EPOPEI, CZEGO NAS UCZY? Poeta w utworze kreuje świat idylliczny, Soplicowo czyni „centrum polszczyzny". Składa się na tę wizję umiejscowienie dworu na wzgórzu, nad płynącym strumieniem, wśród białych drzew (brzóz). Miejsce to zostaje uwznioślone, wyidealizowane, przedstawione niemal jako święte . W sieni na ścianach wiszą nie portrety przodków, ale bohaterów narodowych (Kościuszki, Rejtana), zegar wygrywa melodię „Mazurka Dąbrowskiego" Wszystko to jest dowodem patriotyzmu mieszkańców. Taka idylliczna wizja ojczyzny adresowana była do skłóconego środowiska Polaków na emigracji i,miała na celu rozbudzenie w ich sercach tęsknoty za krajem oraz gotowości oddania życia za jego wolność,

DZIEŁO WAŻNE, BO: pan Tadeusz" jest niekwestionowanym arcydziełem literatury polskiej. Składa się na to Kunsztowność języka, jakim napisany jest poemat (regularny „trzynastozgłoskowiec), niezwykle sugestywne opisy przyrody, a przede wszystkim największego

idealizacja i sakralizacja ojczystego kraju jako skarbu dla Polaków — patriotówą Utwór stanowi także skarbnicę wiedzy o obyczajowości szlachty sarmackiej.

MOTYWY - ( DOKŁADNIE JE OMÓWIŁAM W DOKUMENCIE MOT

• Zbrodni

YWY LITERACKIE W LEKTURACH Z GWIAZDKĄ) . Arkadii • Rodziny • žyda emigranta

DODATEK Kiedy zapytamy przechodnia na ulicy: Czy znasz słowa- „Litwo ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie Prawie wszyscy odpowiedzą, że potrafi nawet odpowiedzieć z jakiego

Do rodzinnego domu przyjeżdża ze szkół w Wilnie na wakacje młody Tadeusz. Okazuje się, że Soplicowo, majątek jego opiekuna Sędziego Soplicy, jest pełne gości, którzy zjechali tu, aby uczestniczyć w procesie o stary zamek, niegdyś własność bogatego magnata Stolnika Horeszki. Proces toczy się między ostatnim krewnym Horeszki, Hrabią i Sędzią Soplicą. Wieczorem Tadeusz bierze udział w uczcie, na której uwodzi go ciotka Telimena. Tadeusz myśli, że to ona jest śliczną dziewczyną, którą zaskoczył rankiem (Zosia mieszkała w pokoju Tadeusza w czasie jego nieobecności w dworku). O wdzięki Zosi stara się także nieco starszy od Tadeusza hrabia z rodu Horeszków.

Następnego dnia okazuje się, że niedźwiedź opuścił matecznik i można na niego zapolować - wszystkich pochłaniają przygotowania do łowów na króla puszczy. Polowanie rožpoczyna się wczesnym rankiem. Nieco później w karczmie Jankiela pojawia się ksiądz Robak, który namawia okoliczną szlachtę, by zatroszczyła się o przygotowanie Litwy na przyjęcie wojsk Napoleona, który już się zbliża. Myśliwi odnoszą sukces - niedźwiedź zostaje zabity. Wieczorem podczas kolejnej uczty wybucha spór między Soplicą a Hrabią. Zamiast ogólnie spodziewanej zgody, Hrabia zrywa

porozumienie i postanawia przedłużyć proces i starać się o odzyskanie zrujnowanego zamku. Agitacyjne działania Robaka wykorzystuje wierny sługa Horeszków Gerwazy - który namawia zaścianek Dobrzyńskich do zajazdu na Soplicowo. Jeszcze tego samego dnia wieczorem Dobrzyńscy napadają na Soplicowo. Już rankiem okazuje się jednak, że to nie oni zwyciężyli w walce. Ktoś zawiadomił o bitwie stacjonujących w okolicy Rosjan, którzy pojmali szlachtę z Dobrzyna i rozpanoszyli się w Soplicowie. Na ratunek pospieszył Robak z przywódcą rodu Dobrzyńskich, Maćkiem nad Maćkami. Udało im się wyzwolić Dobrzyńskich a następnie pokonano Rosjan. Jeszcze tego samego wieczora po odbyciu spowiedzi i wyznaniu swoich win zmarł zraniony kulą w czasie bitwy z Rosjanami ksiądz Robak, który okazał się być Jackiem Soplicą. Tymczasem młodzi żołnierze musieli uchodzić z majątku, bo groziło im aresztowanie. Byli wśród nich Tadeusz i Hrabia, którzy wyruszyli walczyć w Legionach Polskich. Po upływie roku ponownie pojawili się w dworku, tym razem jako legioniści, bohaterowie.

W Soplicowie wydano ucztę na cześć polskich generałów służących pod dowództwem Napoleona. Odbyły się także zaręczyny Tadeusza i Zosi. Jacek Soplica został oficjalnie zrehabilitowany (miał na Litwie opinię zdrajcy narodowego, ponieważ z jego ręki zginął Stolnik Horeszko, zwolennik Konstytucji 3 maja).

Księga pierwsza: Gospodarstwo Utwór rozpoczyna inwokacja, skierowana do Litwy. Autor w pierwszych słowach nawiązuje do fraszki Jana Kochanowskiego „Na zdrowie Kochanowski pisze w niej, że człowiek docenia zdrowie dopiero wówczas, gdy je fraci. W podobnych słowach narrator mówi o ojczyźnie. Dopiero teraz, kiedy stracił ukochany kraj, docenia jego piękno i wartość. Zwraca się do Matki Boskiej Częstochowskiej i Ostrobramskiej, by przeniosła jego stęsknioną duszę „ na ojczyzny łono ", by mógł oczami wyobraźni ujrzeć „ kraj lat dziecinnych ". Pragnie powrócić do miejsc, które znał, miejsc pięknych i utraconych. Na Litwie, wśród żyznych pól, nad brzegiem strumyka, stoi dwór szlachecki, niewielkich rozmiarów, drewniany, podmurowany, pobielony, otoczony brzozowym zagajnikiem i topolami. Całe otoczenie wskazuje, że panuje tu dostatek i wszystko jest dobrze zarządzane. Obok dworu stoi stodoła i stogi, w pobliżu widoczne są pola uprawne. Brama dworu jest otwarta, co świadczy o gościnności właściciela. Do dworu przyjeżdża młody panicz. Nie zastaje jednak nikogo. Wbiega do domu i radośnie wita każdy znajomy mu kąt. Wrócił tu po wielu latach, zakończywszy naukę w mieście. Panicz ogląda wszystkie sprzęty, które zna z lat dziecięcych i które przywołują w nim miłe wspomnienia, Na ścianach widzi portrety bohaterów narodowych: Kościuszki, który przysięga na stopniach ołtarza, że wypędzi z kraju zaborców, Rejtana po uwięzieniu, Jasińskiego i Korsaka na szańcach Pragi podczas najazdu Moskali. Pociąga za sznurek starego zegara kurantowego i słyszy dźwięki Mazurka Dąbrowskiego. W końcu udaje się do pokoju, w którym mieszkał przed laty jako dziecko. W progu jednak przystaje zaskoczony najwyraźniej pokój ktoś już zamieszkuje i jest to kobieta. Stara się domyślić, kim może być owa osoba. Pamięta, że stary stryj jest kawalerem, a ciotka mieszka w Petersburgu. W pokoju panuje nieporządek. Stoi fortepian, a na nim leżą porozrzucane książki i nuty. Młodzieniec dostrzega białą sukienkę, przerzuconą przez poręcz krzesła i stwierdza, że nowa mieszkanka jego pokoju nie liczy sobie zbyt wielu lat. Na parapetach stoją donice z kwiatami. W sadzie, niegdyś zarośniętym pokrzywami, panicz dostrzega niewielki ogródek, otoczony płotkiem, z dopiero co podlanymi grządkami. Świeży ślad drobnej, bosej nóżki, odciśnięty na piasku oraz rozkołysane drzwiczki wskazują, że tajemnicza ogrodniczka dopiero przed chwilą wybiegła do ogródka. Przybysz nie widzi jednak nigdzie dziewczyny. Stoi jakiś czas w oknie, zastanawiając się, kim jest mieszkanka jego pokoju, aż dostrzega w ogrodzie dziewczynę, ubraną w białą koszulkę — strój, w jakim zapewne nie spodziewała się, że kogoś spotka. Dziewczyna jest smukła, jasne włosy, poskręcane w papiloty, jaśnieją w słońcu niczym złocista korona. Panicz nie zauważa jej twarzy. Dziewczyna stoi odwrócona ku polom, najwyraźniej kogoś wypatrując. Nagle rozbrzmiewa jej śmiech, dziewczyna biegnie lekko wśród grządek i wbiega do pokoju po desce, przystawionej do okna. Chwyciwszy sukienkę, chce stanąć przed lustrem i dopiero wtedy zauważa mężczyznę. Wystraszona ucieka, zanim zmieszany panicz zdążył uczynić jakikolwiek gest. Młodzieniec czuje głośniejsze bicie serca, nie wiedząc, czy to spotkanie powinno go cieszyć czy zawstydzić. Tymczasem w folwarku zauważono już przyjazd gościa i wedle starego zwyczaju, zajęto się jego końmi. Na powitanie młodzieńca wychodzi Wojski, który pod nieobecność Sędziego przyjmuje przybyszów. Wojski — daleki krewny i przyjaciel domu zajęty jest przygotowywaniem kolacji, na której ma się zjawić wielu gości. Z daleka już rozpoznaje przyjezdnego i wita go bardzo serdecznie. Obaj starają się opowiedzieć wszystko, co wydarzyło się przez lata nieobecności panicza. Mężczyzna ma na imię Tadeusz, nadane mu na cześć Kościuszki. Wojski mówi mu, że stryj sprosił do domu wiele panien na wydaniu, ponieważ zamierza wkrótce ożenić Tadeusza. Informuje też, że za kilka dni ma odbyć się sąd graniczny, który ma zakończyć spór z Hrabią o zamek. Hrabia również ma przybyć na wieęzerzę. Z wizytą do Sędziego przyjechał Podkomorzy z żoną i córkami. Młodzież poszła na polowanie, zaś starsi i kobiety doglądają żniw. Tadeusz i Wojski idą pod las spotkanie ze stryjem. Zachodzi słońce, a wraz z tą chwilą kończy się dzień pracy w polu. Takie bowiem panują obyczaje w majątku„ i Sędziego, który w okolicy znany jest jako dobry gospodarz i wielki mentor szlacheckiej obyczajowości. Z lasu wracają goście Sędziego. Na czele pochodu idą dzieci z dozorcą, za nimi Sędzia z Podkomorzyną, Podkomorzy z rodziną' Dalej panny, a krok za nimi — wedle nakazów przyzwoitości — młodzieńcy. Wszystko to wskazuje, że w domu Sędziego przestrzegane są nadal dawne obyczaje.

Sędzia wita wychowanka krótko, leczby wskazują, że wzruszony jest powrotem Tadeusza i bardzo go kocha. Do domu wracają wszyscy: i goście, i chłopi. Sędzia, jako dobry gospodarz, jak każdego wieczora, dogląda inwentarza. Gości witają w sieni ze świecami Wojski i woźny Protazy, który potajemnie, wykorzystując nieobecność pana, nakazał przeniesienie stołów z kolacją do starego zamczyska. Wojski jest oburzony, ponieważ nie wyraził na to zgody, lecz jest już za późno, by cokolwiek zmieniać. Stara się wyjaśnić Sędziemu, dlaczego wieczerza jest przeniesiona do zamku, biorąc winę na siebie. W niewielkiej odległości za dworem Sędziego stoi zamek, będący dziedzictwem rodziny Horeszków. Po wielu latach bez opieki właściciela zamek jest zniszczony. Ziemie częściowo rozdano dalekim krewnym, a częściowo wierzycielom. Sam jednak zamek nie interesował nikogo. Dopiero teraz zjawił się Hrabia, bogaty panicz i bardzo daleki Horeszków, któremu spodobał _się stary zamek' Hrabia postanowił odzyskać posiadłość,

lecz w tym samym czasie Sędzia również zainteresował się zamczyskiem. Zaczęli się o niego procesować, co trwało długo i wiele kosztowało. Sprawa w końcu wróciła do sądów granicznych i miało dojść do porozumienia między zwaśnionymi stronami. Zamkowa sień była ogromna, z herbem Horeszków — Półkozic, na sklepieniu. Goście zajęli miejsca przy stole zgodnie z wiekiem i pełnioną przez nich funkcją urzędową. Najważniejsze miejsce zajął Podkomorzy, obok niego siadł Kwestarz, dalej Sędzia. Bernardyn odmówił modlitwę po łacinie. Mężczyzn uraczono wódką, po czym rozpoczęła się wieczerza. Tadeusz jako gość usiadł tuż obok Sędziego i dam. Między nimi stało puste krzesło, a stryj wyraźnie kogoś wypatrywał. Tadeusz również zaczął interesować się tajemniczym, nieobecnym gościem, choć wokół niego siedziały piękne panny, którym wedle tradycji powinien usługiwać. Rozkojarzony, nie wypełniał należytych obowiązków względem Podkomorzanki — nie zmieniał jej talerzyków, nie nalewał napojów ani jej nie zabawiał. Wszystkie jego myśli skupiały się na owym pustym miejscu. Przy trzeciej potrawie Podkomorzy zwraca uwagę, że sam musi opiekować się pannami, choć nie jest już młody. Sędzia stwierdza, że chociaż młodzi są oddawani na nauki, dzięki czemu mają większą wiedzę niż starsi, to jednak nie mają możliwości poznawania obyczajów. Sam Sędzia wychowywany był u ojca Podkomorzego przez dziesięć lat, gdzie uczył się wypełniać usługi publiczne, nabierał ogłady i kultury, Mimo, że nie zrobił kariery urzędniczej, to wyniósł z domu Wojewody wszelkie zasady grzecznościowe, których przestrzega do dziś. Jednak te obyczaje nie są tak przestrzegane jak dawniej. Wypiera je nowa moda, która nie szanuje starych szlacheckich rodów i tradycji. Wszyscy słuchają Sędziego w skupieniu. Mówi on dalej o grzeczności, lecz tym razem skupia się na zasadach, które powinny być spełniane wobec płci pięknej ze strony młodych mężczyzn. Według.jego słów kultura powinna być adekwatna do stanu młodzieńca. W dyskusję z Sędzią wdaje się Podkomorzy, który zaczyna mówić o modzie francuskiej, wypierającej coraz bardziej rodzime obyczaje: Wyśmiewa francuskie ubiory mężczyzn i żali się, że Francuzi wpłynęli na modę, strój i religię. Wspomina dzień, kiedy jeszcze był dzieckiem i do jego ojca przyjechał pan Podczaszyc, ubrany wedle francuskiej mody i we francuskim stylu. Razem z nim, na miejscu dla lokajów, siedziały dwa pieski. Woźnicą był bardzo chudy Niemiec. Podczaszyc, który pierwszy na Litwie zaczął nosić się na modę francuską, wywoływał śmiech szlachty, zaś chłopi uważali go za samego diabła. Postanowił ucywilizować szlachtę, ogłaszając, żc Francuzi uznali, żc wszyscy łudzic są równi. Przyjął tytuł markiza, a potem barona. Podkomorzy podsumowuje swoją opowieść słowami co Francuz wymyśli, to Polakpolubi Na szczęście— według Podkomorzego — minęły już czasy, kiedy to młodzi jechali za granicę po modę. Teraz jeżdżą tam, by się uczyć. Mówi dalej o Napoleonie, o tym, że nastał znów czas walki, kiedy to o Polakach ponownie będzie głośno, ponieważ po wielu latach pojawiła się szansa dla Rzeczypospolitej. Żal mu jednak, że tyle lat minęło w narodowej bezczynności. Zwraca się do Bernardyna, księdza Robaka, z cichym pytaniem, czy to prawda,že odebrał on wiadomości zza Niemna i czy dotyczą one także polskich wojsk. Ksiądz zaprzecza i dodaje, że polityka go nudzi, Wśród gości Sędziego jest również Moskal, kapitan Rykó'% stary żołnierz, kwaterujący w pobliskiej wiosce, zaproszony przez Sędziego z czystej grzeczności. Ryków przyznaje, że umie mówić po że sympatyzuje z Polakami. Potwierdza pogłoski o zbliżającej się wojnie. Jego major dostał nakaz szykowania się do marszu. Wspomina także o przebiegłości Bonapartego, porównując go do lisa. Wniesiono czwartą potrawę. W tym samym czasie otworzyły się boczne drzwi i weszła młoda, urodziwa kobieta, która zwróciła uwagę zebranych swoim strojem. Wszyscy, z wyjątkiem Tadeusza, witają damę. Słychać szepty, że jej strój jest zbyt wytworny jak na wieś i dzień powszedni. Dama, poruszając się lekko, wita ukłonem gościń zmierza do wolnego krzesła obok Tadeusza. Niespodziewanie potyka się i wspiera na ramieniu młodzieńca.

Rozpoczynają się rozmowy na temat polowania. Asesor i Rejent spierają się o to, czyj chart — Kusy Rejenta czy Sokół Asesora —upolował zająca. Do kłótni przyłączają się inni, ale nikt tak naprawdę nie potrafi zawyrokować; który pies zwyciężył. Sędzia przeprasza nowo przybyłą damę, że uczta rozpoczęła się bez niej. Tadeusz przygląda się swojej towarzyszce. Dochodzi do wniosku, że to ją rano widział w ogrodzie, choć teraz, z bliska wydaje mu się bardziej dojrzała i czarnowłosa. Nieznana ogrodniczka sprawiała wrażenie, że jest dziewczynką, zaś on miał przed sobą kobietę dojrzałą, lecz bardzo piękną. Tadeusz liczy sobie dwadzieścia lat. Od dzieciństwa mieszkał w Wilnie, gdzie opiekował się nim z woli ojca; ksiądz. Stryj nie szczędził najego naukę, lecz Tadeusz, Soplica z krwi i kości, bardziej nadawał się na żołniełza i zamiast uczyć się, wolał jeździć na koniu i s...


Similar Free PDFs