Witold Bagieński, Próba wprowadzenia „nielegała” wywiadu PRL w struktury Solidarności Walczącej za pośrednictwem agenta ze struktur kierowniczych tej organizacji [w:] Solidarność Walcząca 1982–1990: Studia i szkice, red. Sebastian Ligarski, Michał Siedziako, Szczecin–Warszawa 2019, s. 219-246. PDF

Title Witold Bagieński, Próba wprowadzenia „nielegała” wywiadu PRL w struktury Solidarności Walczącej za pośrednictwem agenta ze struktur kierowniczych tej organizacji [w:] Solidarność Walcząca 1982–1990: Studia i szkice, red. Sebastian Ligarski, Michał Siedziako, Szczecin–Warszawa 2019, s. 219-246.
Author Witold Bagieński
Pages 29
File Size 521.1 KB
File Type PDF
Total Downloads 15
Total Views 51

Summary

SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA 1982–1990: STUDIA I SZKICE POD REDAKCJĄ SEBASTIANA LIGARSKIEGO I MICHAŁA SIEDZIAKO IPN Szczecin Witold Bagieński Próba wprowadzenia „nielegała” wywiadu PRL w struktury Solidarności Walczącej za pośrednictwem agenta w strukturach kierowniczych tej organizacji Streszczenie: Pod ko...


Description

SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA 1982–1990: STUDIA I SZKICE POD REDAKCJĄ

SEBASTIANA LIGARSKIEGO I MICHAŁA SIEDZIAKO

IPN Szczecin

Witold Bagieński

Próba wprowadzenia „nielegała” wywiadu PRL w struktury Solidarności Walczącej za pośrednictwem agenta w strukturach kierowniczych tej organizacji Streszczenie: Pod koniec 1987 r. wywiad MSW podjął próbę wprowadzenia swojego funkcjonariusza w struktury Solidarności Walczącej. Był nim Tomasz Kulawiński, którego już od pewnego czasu przygotowywano do roli głęboko zakonspirowanego szpiega – „nielegała”. Zanim przerzucono go do RFN, która miała być głównym terenem jego działania, włączono go w operację przeciwko dolnośląskim strukturom podziemia antykomunistycznego. Wykorzystano do tego tajnego współpracownika wrocławskiej SB, który należał do grona czołowych działaczy tej organizacji, szefa Poczty Solidarności Walczącej Krzysztofa Błachuta. Choć dokumentacja na jego temat została w olbrzymim stopniu zniszczona, dzięki zestawieniu akt Tomasza Kulawińskiego z innymi dokumentami można dziś odtworzyć przynajmniej część jego działalności. Słowa kluczowe: Służba Bezpieczeństwa, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Solidarność Walcząca, wywiad, Departament I MSW, Tomasz Kulawiński, Krzysztof Błachut, Wrocław, agent, Poczta Solidarności Walczącej Działalność funkcjonariuszy SB w strukturach podziemia solidarnościowego należy do najciekawszych, a zarazem najmniej zbadanych fragmentów historii aparatu bezpieczeństwa PRL. Brakuje na ten temat dokumentów i relacji, a dotychczasowy stan wiedzy na ich temat ogranicza się niemal wyłącznie do rozpoznania prawdziwej tożsamości kilku z nich. Najgłośniejszą ze spraw o takim charakterze było ujawnienie przez Włodzimierza Domagalskiego, że właściciel zasłużonej Oficyny Wydawniczej Rytm Marian Kotarski to w rzeczywistości były oficer kontrwywiadu MSW Marian Pękalski. Oficer, który w 1982 r. został skierowany do rozpracowywania struktur podziemnej „Solidarności” i działał w niej przez kilka lat, uchodząc za zaangażowanego działacza podziemia1 . Pod koniec 2015 r. w książce Konfidenci ujawniłem dwóch funkcjonariuszy wprowadzonych przez wywiad MSW w struktury podziemia. Jednym z nich był Tomasz Kulawiński ps. „Krystecki”, działający przez pewien czas w Solidarności Walczącej2 . Dzięki decyzji o odtajnieniu przez Agencję Wywiadu dokumentacji na jego temat, która do wiosny 2017 r. znajdowała się w tzw. zbiorze zastrzeżonym 1 2

W. Domagalski, Towarzysz porucznik idzie do podziemia, „Uważam Rze” 2012, nr 26, s. 26–28. W. Bagieński, Wydział XI Departamentu I MSW i kierunki działania wywiadu w walce z opozycją w latach osiemdziesiątych [w:] W. Bagieński, S. Cenckiewicz, P. Woyciechowski, Konfidenci, Warszawa 2015, s. 584–588.

220

IPN, można już przedstawić kulisy jego działalności. Jak się okazuje, ma ona drugie dno i umożliwia zdemaskowanie bardzo ważnego tajnego współpracownika działającego w strukturach SW we Wrocławiu. Choć trudno jeszcze postawić kropkę nad i, wydaje się, że człowiek ten mógł być najważniejszym agentem rozpracowującym kierownictwo tej organizacji w całej jej historii. Tymczasem dla samego „Krysteckiego” działalność w podziemiu była tylko jednym z etapów jego kariery w wywiadzie PRL. Budowanie legendy funkcjonariuszowi – „nielegałowi” Tomasz Kulawiński urodził się w 1959 r. we Wrocławiu. Był synem niegdysiejszego zastępcy naczelnika Wydziału Łączności KW MO we Wrocławiu – Czesława Kulawińskiego, który odszedł ze służby pod koniec lat sześćdziesiątych, w stopniu kapitana. W 1985 r. przyszły „nielegał” ukończył studia na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu i został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Kiedy przebywał w Szkole Podchorążych Rezerwy w Brzegu, znalazł się w polu zainteresowania wywiadu MSW. Do pracy na rzecz SB polecił go kolega ze szkoły średniej Marek Prus pracujący w pionie dochodzeniowo-śledczym DUSW Wrocław-Krzyki. Po przeprowadzeniu wstępnego sondażu i ogólnych sprawdzeń dostrzeżono w nim dobrego kandydata do służby. Wkrótce, za pośrednictwem Oddziału WSW w Opolu, skontaktował się z nim por. Włodzimierz Sokołowski „Siewierski” z Wydziału XI Departamentu I MSW, czyli Wydziału do Walki z Dywersją Ideologiczną, który prywatnie był kuzynem Marka Prusa3. Oficer zaproponował Tomaszowi Kulawińskiemu podjęcie współpracy z wywiadem z perspektywą zostania kadrowym funkcjonariuszem. Bez większego trudu uzyskał jego zgodę, ponieważ rozmówca przyznał mu, że sam nosił się z takim zamiarem, choć nikomu jeszcze o tym nie mówił. W trakcie rozmowy miał przyznać, że praca w wywiadzie odpowiada jego ambicjom, poglądom politycznym i uczuciom patriotycznym. Dla sformalizowania jego związków z Departamentem I MSW został zwerbowany do współpracy w charakterze KO. Początkowo jego dokumentację gromadzono w segregatorze materiałów wstępnych o kryptonimie „Piotr”4 . W październiku 1986 r. Tomasz Kulawiński przeprowadził się czasowo do Warszawy. Zamieszkał w lokalu konspiracyjnym Wydziału XI kryptonim „Sarell” i zaczął utrzymywać się z wypłacanego mu przez resort wynagrodzenia, w wysokości 30 tys. zł miesięcznie, co stanowiło wówczas sumę bliską przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia 5. Aby nie zdekonspirować się przed narzeczoną i rodziną, poinformował o otrzymaniu intratnej propozycji pracy w Warszawie, którą 3

4

5

AIPN, 3344/75, t. 1, Raport „Krysteckiego” nt. znanych mu osób pracujących w SB, 5 X 1988 r., k . 84 . AIPN, 3344/74, Raport do dyrektora Departamentu I MSW, 2 IX 1986 r., k. 128; ibidem, Notatka biograficzna dot. kandydata na oficera pionu „N”, 18 XI 1986 r., k. 153–154; AIPN, 003175/514, Akta osobowe Tomasza Kulawińskiego, Życiorys, 15 V 1988 r., k. 18. AIPN, 3344/74, Notatka dot. współpracy z KO ps. „Sotello”, 4 IV 1987 r., k. 159; ibidem, Raport do zastępcy dyrektora Departamentu I MSW, 18 XI 1986 r., k. 307–308.

221

rzekomo zaproponował mu kuzyn jego kolegi z wojska, o imieniu Włodek. Według przedstawionej im legendy miał pokierować małym zakładem usług poligraficznych i uzupełnić wykształcenie w trakcie kursu doskonalenia zawodowego. Jego znajomy miał mu rzekomo udostępnić mieszkanie po zmarłej babce6 . W drugiej połowie października Tomasz Kulawiński został przebadany na wariografie i poddany testom psychologicznym. Chociaż ich wyniki wypadły raczej przeciętnie, to względu na dobry poziom intelektualny, szerokie horyzonty zainteresowań i posiadaną wiedzę, a także brak wyraźnych przeciwwskazań osobowościowych, uznano je za pozytywne. Psycholog Departamentu I MSW ocenił, że jest „dojrzały emocjonalnie, łagodny, wrażliwy, o bujnej wyobraźni, być może nieco naiwny, prostolinijny, otwarty, szczery. Jednocześnie bardzo odpowiedzialny, o silnym poczuciu obowiązku. Przeciętnie stanowczy, niezbyt ekspansywny, nieco nieśmiały, sztywny w kontakcie. Sprawia wrażenie lekko depresyjnego, przygnębionego lub zrezygnowanego, niezbyt optymistycznie nastawionego do rzeczywistości”7 . Po zakończeniu weryfikowania jego predyspozycji do pracy na rzecz wywiadu zdecydowano się na sformalizowanie związków z Wydziałem XI Departamentu I MSW. Na mocy postanowienia z 20 października 1986 r. wystąpiono o założenie na jego sprawę teczki kontaktu operacyjnego o kryptonimie „Sotello”, która została zarejestrowana w ewidencji z lekkim opóźnieniem, tj. 4 listopada8 . Ze względu na charakter przyszłych zadań miał zostać przygotowany do służby przez Wydział XIV, odpowiedzialny za organizowanie pracy wywiadowczej z pozycji nielegalnych. W trakcie spotkań z oficerami tej jednostki miał przejść indywidualne przeszkolenie. Równocześnie na Wydziale XI spoczywała kwestia zaznajomienia go z działalnością podziemia solidarnościowego w kraju i wspierających je środowisk na emigracji9 . Równolegle do procesu weryfikacyjnego i szkolenia przystąpiono do budowania Tomaszowi Kulawińskiemu legendy opozycjonisty i siatki kontaktów. Według pierwotnych planów, które sformułowano już na przełomie sierpnia i września 1986 r., miał odegrać rolę przewodnika i tłumacza podczas przyjazdu do PRL grupy działaczy francuskiej centrali związkowej CFDT. Według wiedzy Wydziału XI mieli się oni spotkać z działaczami podziemia, by odbyć poufne rozmowy. Wytypowano go do tej roli, ponieważ podczas studiów specjalizował się w zakresie ekonomii pracy i polityki społecznej, a do tego bardzo dobrze znał język francuski. Liczono na to, że przy odpowiednio pomyślnym przebiegu zdarzeń może zostać w przyszłości ściągnięty przez nich na stypendium do Paryża10 . 6

7

8

9 10

Ibidem, Informacja dot. legendy nt. mojego pobytu i pracy w Warszawie przedstawionej rodzinie i znajomym, 9 V 1987 r., k. 186. Ibidem, Notatka dot. wyników badania psychologicznego figuranta sprawy krypt. „Piotr” przeprowadzonego w dniu 21 X 1986 r., 30 X 1986 r., k. 132–133. Ibidem, Notatka biograficzna dot. kandydata na oficera pionu „N”, 18 XI 1986 r., k. 153–154; AIPN, Dziennik rejestracyjny Departamentu I MSW. AIPN, 3344/74, Raport do zastępcy dyrektora Departamentu I MSW, 18 XI 1986 r., k. 307. Ibidem, Raport do dyrektora Departamentu I MSW, 2 IX 1986 r., k. 127.

222

Aby zrealizowanie tego zadania było możliwe, za pośrednictwem agentury zaczęto wprowadzać go w środowisko Klubów Myśli Robotniczej „Baza”. W dłuższej perspektywie zakładano, że w „legenda” działacza podziemia będzie niezbędna do rozpracowywania dróg łączności między emigrantami a krajem. W dokumentacji Tomasza Kulawińskiego zapisano, że planowano wykorzystać go w „przedsięwzięciach »Sybirak« lub w sprawie »Tomek«”11. W pierwszym wypadku chodziło o jakieś działania wobec założyciela niezależnego wydawnictwa „Baza” Andrzeja Święcickiego12 . W drugim o jednego z najważniejszych agentów Wydziału XI Rudolfa Skowrońskiego, który w tym czasie aktywnie rozpracowywał to środowisko oraz jego krajowe i zagraniczne kontakty13. W innym dokumencie stwierdzono, że Tomasz Kulawiński miał zostać wprowadzony do podziemnej „Solidarności” w ramach rozpracowania obiektowego kryptonim „Warrior” prowadzonego na organizację KMR „Baza”14 . Choć do spotkania z francuskimi związkowcami najprawdopodobniej nie doszło, w ramach działalności organizacyjnej powierzono mu pomocnicze czynności związane ze sprawami poligrafii. W toku dodatkowych sprawdzeń związanych z procesem przygotowywania go do służby w wywiadzie funkcjonariusze Departamentu I zorientowali się, że matka Kulawińskiego miała obywatelstwo niemieckie do 1946 r. Mimo że jej rodzice pochodzili z jednego ze znanych niemieckich rodów, w odróżnieniu od swoich krewnych, po II wojnie światowej pozostali w Polsce. Co więcej, okazało się, że jeden z kuzynów Tomasza Kulawińskiego pracuje w Urzędzie Kanclerza w Bonn. Kiedy potwierdzono te informacje, zaczęto rozważać zmianę sposobu poprowadzenia jego sprawy. W tej sytuacji uznano, że istniejące uwarunkowania są na tyle korzystne, że umożliwiają przerzucenie go jako „nielegała” do RFN, gdzie miałby prawo otrzymać obywatelstwo niemieckie. Głównym problemem było jednak to, że nie znał języka niemieckiego i nigdy się go nie uczył. Nie było też pewności, czy ze względu na swój miękki charakter udźwignie ciężar pracy operacyjnej w tak trudnych warunkach. Mimo to dyrekcja wywiadu nakazała, by sprawa Tomasza Kulawińskiego została przejęta przez Wydział XIV. W tej sytuacji 16 kwietnia 1987 r. przerejestrowano ją do kategorii rozpracowania operacyjnego, zmieniając równocześnie jej kryptonim na „Krystecki”. Równocześnie uzgodniono z nim, że 11 12

13

14

Ibidem, Raport do dyrektora Departamentu I MSW, 18 XI 1986 r., k. 131. AIPN, 01746/3, Postanowienie o zniszczeniu akt sprawy RO krypt. „Sybirak”, 20 IX 1989 r., k. 166; Polska lewica w XX wieku, historia – ludzie – idee, red. T. Ślęzak, M. Śliwa, Kraków 2004, s. 286; A. Borowski, Andrzej Święcicki, „Encyklopedia Solidarności” (http://www.encysol.pl/wiki/ Andrzej_Święcicki – dostęp: 23 XII 2017 r.). D. Kania, J. Targalski, M. Marosz, Resortowe dzieci. Media, Warszawa 2013, s. 799–848; W. Bagieński, Wydział XI Departamentu I MSW..., s. 571 (w publikacji tej został mu omyłkowo przypisany pseudonim „Marek”); P. Wroński, Spowiedź życia. U wrót czyśćca . W rozmowie z Przemysławem Wojciechowskim, Warszawa 2016, s. 132–136, 141–142. AIPN, 3344/74, Raport do dyrektora Departamentu I MSW, 20 VIII 1986 r., k. 126; ibidem, Raport do dyrektora Departamentu I MSW, 2 IX 1986 r., k. 127–128; ibidem, Raport do dyrektora Departamentu I MSW, 18 XI 1986 r., k. 131; ibidem, Raport o wyrażenie zgody na wynagrodzenie KO ps. „Sotello”, 18 XI 1986 r., k. 307.

223

wycofa się ze współpracy z podziemiem, co było proste, ponieważ utrzymywał dotąd tylko jeden stały kontakt organizacyjny15 . Po rozmowach z oficerami Wydziału XIV Tomasz Kulawiński potwierdził swoją zgodę na przerzucenie do RFN. Choć planował wziąć ślub ze swoją narzeczoną, to pod wpływem sugestii ze strony funkcjonariuszy zgodził się na odłożenie go do momentu osiedlenia się w RFN. Przewidywano, że proces szkolenia i przygotowywania go do realizacji działań wywiadowczych potrwa około ośmiu miesięcy, co oznaczało, że mógłby wyjechać z PRL w pierwszym kwartale 1988 r. Ze względu na jego pochodzenie rodzinne nie było konieczności tworzenia dla niego całkowicie nowego życiorysu. Mógł po prostu emigrować do Niemiec pod własnymi danymi, a po przyjeździe przybrać nazwisko panieńskie matki. Zakładano, że po osiedleniu się rozpocząłby studia uzupełniające i wystąpił o nostryfikację polskiego dyplomu na niemieckiej uczelni. Dzięki temu byłoby mu łatwiej znaleźć pracę w przemyśle lub jakiejś placówce badawczej. Liczono przy tym na wsparcie ze strony jego niemieckiej rodziny, a zwłaszcza wpływowego kuzyna. W sumie, w perspektywie około pięciu lat, miał szansę zostać pełnowartościowym oficerem działającym z pozycji „N”16 . W ramach realizacji wytyczonego planu na początku maja 1987 r. Tomasz Kulawiński poinformował swoją matkę o zamiarze wyjazdu zarobkowego do RFN. Kobieta zgodziła się pomóc mu w załatwieniu zaproszenia, które w ówczesnych realiach było niezbędne do uzyskania przez obywatela PRL paszportu. Równocześnie oficerowie Wydziału XIV rozpoczęli intensywne szkolenie „Krysteckiego”, które odbywało się w udostępnionym mu mieszkaniu konspiracyjnym o kryptonimie „Chełmek”. Chociaż przygotowania wydawały się zmierzać w dobrym kierunku, stało się coś nieoczekiwanego. Okazało się, że narzeczona przyszłego „nielegała” zaszła z nim w ciążę, co w znaczący sposób utrudniało realizację założonej koncepcji17 . Zastępca naczelnika Wydziału XIV, ppłk Antoni Dobrowolski, uznał, że należy zrezygnować z zamiaru przyjęcia Tomasza Kulawińskiego do służby i poprzestać na wysłaniu go do Niemiec w charakterze agenta. Dopiero jeśli jego aklimatyzacja przebiegłaby pomyślnie, można było rozważyć ukadrowienie go18 . Innego zdania był zastępca dyrektora Departamentu I MSW płk Roman Medyński, który w notatce do naczelnika Wydziału XIV stwierdził, że: „małżeństwo i ciąża (jeśli taka jest rzeczywiście) komplikują nam plany i sprawę, ale jeszcze jej nie przekreślają całkowicie. Szkoda byłoby się pozbyć kandydata na of[icera] »N«, który ma parametry do wyjazdu na własnych danych personalnych. Pod warunkiem oczywiście, że jest lojalny, szczery i gotowy do służby za granicą. Musimy być jego pewni. Żona 15 16 17

18

Ibidem, Notatka dot. współpracy z KO ps. „Sotello”, 4 IV 1987 r., k. 159. Ibidem, Raport operacyjny ze spotkania z „Sotello”, 9 IV 1987 r., k. 161–166. Ibidem, Informacja dot. rozmowy przeprowadzonej z matką nt. jej pomocy w uzyskaniu zaproszenia do RFN, 9 V 1987 r., k. 189–190; ibidem, Raport dot. kandydata na pracownika kadrowego wywiadu z pozycji „N” ps. „Krystecki”, 15 VI 1987 r., k. 197. Ibidem, k . 200 .

224

i dziecko niewątpliwie przeszkadzają mu w pracy, ale z drugiej strony nadają autentyczności osobie. Żona potwierdzi jego »czystość«. Wywiady nie wysyłają swoich oficerów za granicę z żoną i małym dzieckiem. Nasi dotychczasowi oficerowie byli wszyscy kawalerami i problemy z tym związane pojawiały się prędzej czy później – po wyjeździe. W sumie uważam, że jeśli pod innymi względami »Krystecki« jest dobry, to spróbujcie wkomponować w sprawę jego nową sytuację”19. Ze względu na to, że stanowisko płk. Medyńskiego przeważyło, sprawa Tomasza Kulawińskiego była kontynuowana. Zdecydowano się jedynie na to, by prowadzić ją w kategoriach agenturalnych, a dopiero przed wyjazdem podpisać z nim umowę, na mocy której zostałby tzw. agentem kadrowym, z perspektywą przyjęcia na stałe do służby20 . W lipcu 1987 r. „Krystecki” powrócił do Wrocławia, by wspierać ciężarną narzeczoną. Po kilku tygodniach, za zgodą Wydziału XIV, zaczął pracować we wrocławskim oddziale Państwowej Agencji Reklamowej w charakterze akwizytora reklamowego. Ze względu na to, że centrala tego przedsiębiorstwa mieściła się w Warszawie, miał naturalne możliwości wznowienia szkolenia wywiadowczego, choć z oczywistych względów musiało się ono wydłużyć. Tymczasem polecono mu kontynuowanie intensywnej nauki języka niemieckiego i dążenie do wypracowania sobie dogodnych warunków do wyjazdu do RFN. Dla stworzenia odpowiedniego wizerunku „Krystecki”, za pośrednictwem swojego kolegi z wojska, zbliżył się wówczas do środowiska Towarzystwa Gospodarczego w Warszawie, które opowiadało się za wspomaganiem prywatnej własności i propagowaniem gospodarki wolnorynkowej. Warto w tym miejscu nadmienić, że powiązani z nim byli m.in. Aleksander Paszyński, Janusz Korwin-Mikke, Piotr Wierzbicki, Dariusz Fikus, Stefan Kisielewski i Stefan Kurowski. Z nieznanych powodów kontakt ten trwał jednak krótko i nic szczególnego z niego nie wynikło21 . Działalność „nielegała” w strukturach Solidarności Walczącej Na początku grudnia 1987 r. ppłk Jerzy Zimoch z Wydziału XIV sformułował obszerny raport, w którym przedstawił sytuację osobistą Tomasza Kulawińskiego i aktualną koncepcję przerzucenia go latem 1988 r. do RFN. Jej główne założenia nie różniły się zbytnio od wcześniejszych planów, z tym że z PRL „Krystecki” miał wyjechać sam, a dopiero po pewnym czasie wolno mu było ściągnąć do siebie żonę i dziecko. Długofalowym celem jego misji miało być znalezienie zatrudnienia w jednym z zachodnioniemieckich instytutów badawczych, zajmujących się problematyką gospodarczą lub tzw. badaniami wschodnimi. Za najdogodniejsze wywiadowczo 19

20 21

Ibidem, Notatka zastępcy dyrektora Departamentu I MSW płk. Romana Medyńskiego do naczelnika Wydziału XIV Departamentu I MSW płk. Tadeusza Dyrcza, 17 VI 1987 r., k. 201–202. Ibidem, Raport z rozmów z „Krysteckim”, 6 VII 1987 r., k. 217–221. Ibidem, Raport dot. „Krysteckiego”, 16 IX 1987 r., k. 226–230; ibidem, Informacja dot. „Towarzystwa Gospodarczego”, 10 IX 1987 r., k. 238–240; P. Aleksandrowicz, Towarzystwo Gospodarcze, „Przegląd Tygodniowy” 1987, nr 36 (284); W. Gadomski, Leszek Balcerowicz, Warszawa 2006, s. 38.

225

miejsca przyszłego zamieszkania uznano Kolonię, Bonn, Berlin Zachodni i Monachium. Po nostryfikowaniu dyplomu miał rozpocząć studia doktoranckie. Dla wzmocnienia swojej pozycji w nowym środowisku powinien był przystąpić do „Związku Wypędzonych” oraz któregoś z głównych ugrupowań politycznych – CDU lub FDP. Przewidywano, że w okresie aklimatyzacji nie będzie realizował żadnych zadań operacyjnych, a jedynie informował o osobach, które mogą być interesujące dla Departamentu I MSW22 . Ku zaskoczeniu oficerów Wydziału XIV przedstawiony plan nie został zaakceptowany przez kierownictwo, ponieważ niespodziewanie pojawił się nowy pomysł na wykorzystanie „Krysteckiego”. Ze względu na wyjątkowo sprzyjającą sytuację operacyjną, decyzją wiceministra spraw wewnętrznych Władysława Pożogi, Tomasz Kulawiński został w trybie natychmiastowym włączony do działań skierowanych przeciwko Solidarności Walczącej. Wywiad MSW został zobowiązany do czasowego przekazania go do dyspozycji wrocławskiej SB, która miała wprowadzić go w struktury tej organizacji. W tym celu ujawniono go jako rzekomego TW wobec zastępcy komendanta WUSW ds. SB płk. Janusza Koronowskiego, jego zastępcy płk. Stanisława Biernackiego oraz zastępcy kierownika Inspektoratu II WUSW kpt. Leszka Krymuzy, który bezpośrednio kierował rozpracowywaniem wrocławskiej SW23. Od tej pory w dokumentacji Inspektoratu II WUS...


Similar Free PDFs