Etyka prawnicza - Notatki z wykładu wszystkie PDF

Title Etyka prawnicza - Notatki z wykładu wszystkie
Course Etyka (wykład)
Institution Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawla II
Pages 5
File Size 161.5 KB
File Type PDF
Total Downloads 108
Total Views 137

Summary

Notatki z etyki prawniczej....


Description

ETYKA PRAWNICZA

„Etyka prawnicza” jest terminem najbardziej ogólnym, a przez to także najbardziej pojemnym. Bliski etyce zawodu prawnika, obejmuje powinności moralne prawników występujących we wszystkich prawniczych rolach zawodowych oraz obowiązki występujące na styku poszczególnych ról (np. przejście z adwokatury do sądownictwa czy prokuratury czy też współdziałanie w ramach kancelarii adwokacko-radcowskiej), jak również najbardziej ogólne zasady moralne stanowiące źródło obowiązków „środowiskowych” prawników. Etyka prawnicza jako istotny element praktyki prawniczej posiada stosunkowo łatwy do określenia przedmiot. Jest nim całość moralnych powinności prawników mających związek z ich wykształceniem i tym prawniczym zawodem, który wykonują. Wykonywany zawód oprócz wymagań legitymowania się odpowiednim wykształceniem spełnienia także inne wymogi ustawowe, w tym szczególnie wysokie standardy, jakie winni spełniać prawnicy. Uzasadnienie tych standardów jest dwojakie. Po pierwsze, prawnicy mają do czynienia z najwyższymi dobrami w życiu człowieka. Jako adwokatom klienci powierzają im ich ochronę, jako sędziom społeczeństwo powierza im decydowanie o sobie. Z tego względu w pracy prawnika konieczna jest szczególna staranność i odpowiedzialność. Po drugie, aby skutecznie wykonywać zawód prawniczy, konieczne jest istnienie szczególnej relacji pomiędzy prawnikiem a jego klientem. Relacja ta oparta musi być na zaufaniu, dzięki któremu prawnik uzyska dostęp do najbardziej prywatnych aspektów życia klienta. Jest to źródłem szczególnych obowiązków zarówno w zakresie ochrony zaufania, jak i powierzonych na jego podstawie spraw klienta. Poszukując odpowiedzi na pytanie, czy określone postępowanie prawnika narusza etykę zawodową, nie wystarczy wykazać, iż postępowanie to miało ogólnie niemoralny charakter. Konieczne jest zbadanie, czy ten niemoralny charakter ma kwalifikowaną postać ze względu na wykonywanie zawodu prawniczego. Z czasem wykształciły się sformalizowane metody oceny postępowania prawników z punktu widzenia etyki zawodowej. Doszło do kodyfikacji ich etycznych powinności. Proces ten rozpoczął się w drugiej połowie XIX w. i objął przede wszystkim Stany Zjednoczone Ameryki. Pierwszy oficjalny kodeks etyki zawodowej powstał w 1887 r. w Alabamie. Został on adaptowany z mniejszymi lub większymi zmianami w innych stanach, by w 1908 r. stać się podstawą do ogólnonarodowego kodeksu — ABA Canons of Professional Ethics (Murzyk, Nauczanie etyki prawnej w Stanach Zjednoczonych, 2002, s. 52-53). W tym samym czasie dyskusja na temat idei kodyfikacji etycznej zaczęła toczyć się na ziemiach polskich. Ważnym wydarzeniem było opublikowanie przez kilku warszawskich adwokatów w 1886 r. Kwestionariusza do etyki obrończej, który w formie pytań był w gruncie rzeczy projektem kodeksu etyki zawodowej. Do pierwszej kodyfikacji etyki zawodów prawniczych w Polsce doszło jednak dopiero w 1961 r., kiedy to Naczelna Rada Adwokacka uchwaliła Zbiór zasad etyki adwokackiej i godności zawodu. Wcześniej kodyfikacje etyki adwokackiej uchwalono m.in. w Rumunii (1937), w Austrii (1951) i w Niemczech (1957) (Krzemiński, Kodeks etyki adwokackiej...).

Kodyfikacja etyki zawodów prawniczych miała kilka przyczyn. Dokonał się ostatecznie proces profesjonalizacji zawodów prawniczych. Uprawiały je osoby o wysokiej świadomości, o szczególnej pozycji w społeczeństwie. Wyrazem tego było powstanie organizacji prawniczych, stworzenie kanonów kształcenia akademickiego i zawodowego kandydatów do zawodu oraz zaakcentowanie służebnej roli prawników wobec społeczeństwa. Jednocześnie wykonywanie zawodu stało się jedynym źródłem utrzymania prawników, pojawiły się więc także wspólne interesy ekonomiczne. Tak uformowane środowisko prawnicze podjęło wysiłek samoregulacji w celu uporządkowania obowiązków zawodowych i odpowiedzialności dyscyplinarnej, także na fali kodyfikacji wielu gałęzi prawa, która przypada na ten okres. Kodyfikacja etyczna jest specyficzną metodą ujęcia obowiązków moralnych. Ma ona swoje wady i zalety, a więc też swoich przeciwników i zwolenników. Rekapitulacji dyskusji pomiędzy nimi dokonała Magdalena Środa. Jako argumenty przeciwko kodyfikacji wysuwa się m.in. następujące zastrzeżenia : (1) po pierwsze, kodeks „[...] opiera się na groźnym dla moralności założeniu, że świat wartości obowiązków da się przekształcić w uporządkowany i czytelny instruktaż postępowania moralnego. Co za tym idzie, kodeks etyki zawodowej sprowadza problem odpowiedzialności do posłuszeństwa normom. Kryterium oceny moralnej staje się tu wywiązywanie z obowiązków danych, nie zaś refleksja, indywidualny namysł sumienia”. (2) Po drugie, „Moralność jest czymś, co obowiązuje niezależnie od konwencji i umów. Etyka zawodowa związana jest z jakąś konwencją, a co ważniejsze — z umową. W etyce zawodowej podejrzany jest tryb ustalania jej norm. Kto ma decydować o normach i celach etyki zawodowej [...]? Wszyscy zainteresowani? Reprezentacja? Wedle jakich kryteriów dobrana?”. (3) Po trzecie wreszcie, „[...] potrzeba formułowania kodeksów ma charakter koniunkturalny. Pojawia się w ramach tych zawodów i instytucji życia publicznego, które przeżywają kryzys, pojawiają się z reguły tam, gdzie «nie starcza» zwykłej uczciwości i moralności osobistej” (M. Środa, Słowo wstępne. Biznes i cnoty...). Podobne argumenty przeciwko kodeksom jako metodzie regulacji etyki zawodowej czy etyki w ogóle formułuje Leszek Kołakowski. Po pierwsze, zarzuca on, iż kodeks wychodzi z założenia symetrii praw i obowiązków moralnych, tj. zakłada, że obowiązki w nim zawarte mogą być przedmiotem roszczeń. Istotą moralności natomiast jest, iż wykonania obowiązków moralnych można wymagać jedynie od samego siebie. Po drugie, kodeks zakłada homogeniczność swoich postanowień, a więc doskonałą hierarchię i spójność norm moralnych. Jest to założenie kontrfaktyczne i prowadzi do aprioryczności w moralności niedopuszczalnej. Moralność jest czymś żywym, pełnym konfliktów i dylematów, które muszą być rozwiązywane indywidualnie. Po trzecie, w kodeksie etycznym kryje się założenie zgodności norm i ocen moralnych, co także nie jest zgodne z prawdą. Przedmiotem nakazów moralnych mogą być bowiem często czyny oceniane negatywnie i na odwrót — czyny oceniane pozytywnie mogą być zakazane. Wszystko zależy tu od konkretnej sytuacji, a kodeks wyklucza takie wartościowania (Kołakowski, Etyka bez kodeksu...). Zwolennicy kodyfikacji etycznej odpowiadają natomiast, iż po pierwsze: „Posłuszeństwo kodeksowi nie zwalnia nigdy z odpowiedzialności indywidualnej, ale jest pomocne w artykułowaniu kryteriów tej odpowiedzialności”, a po drugie: „Kodeks etyki zawodowej zawiera bardzo często antypragmatyczną zasadę honoru (prestiżu, godności). Trudno więc zarzucać mu «interesowność», choć niewątpliwie w znacznym stopniu pełni on funkcje prakseologiczne”.

Niewątpliwie należy zgodzić się z zarzutami, jakie są wysuwane wobec kodyfikacji etycznych. Zaznaczyć jednak wypada, iż nie do końca odnoszą się one do istoty kodeksów etyki zawodowej. Innymi słowy, opierają się na niewłaściwym jej rozumieniu. Kodyfikacja etyczna nie powinna zastępować etyki jako takiej. Jeśli za Jackiem Hołówką uznać, iż normy etyczne mogą być przyczyną ludzkiego postępowania dzięki filozofii moralnej, grupowemu konformizmowi i kontroli społecznej (Hołówka, Etyka w działaniu...), to kodeks etyczny może być metodą regulacji wypełniającą dwie ostatnie funkcje. W wielu państwach występują dwie tendencje, które są potwierdzeniem powyższej tezy. Po pierwsze, unika się terminologii etycznej w formułowaniu kodeksów, zastępując ją terminologią zawodową, nawiązującą do profesjonalizmu. I tak przykładowo w krajach anglosaskich mamy do czynienia z Rules of Professional Conduct. Zapewnić ma to neutralność światopoglądową kodyfikacjom. Także ich treść bliższa jest konkretnym i łatwo egzekwowalnym obowiązkom niż moralności celu (dążeń) odwołującej się do wzniosłych ideałów. Po drugie, kodyfikacje te mają charakter aktów prawnych i funkcjonują w ramach systemu prawnego. Usuwa to problemy ze stosowaniem sankcji zawodowych (dyscyplinarnych), a więc pociąganiem do odpowiedzialności o charakterze represyjnym, na niejasnej podstawie materialnej, co w państwie prawnym nie powinno mieć miejsca. Jurydyzacja etyki zawodowej ma także swoje wady. Polegają one przede wszystkim na nieadekwatności metody regulacji do jej przedmiotu. Jurydyzacja zakłada bowiem sformalizowanie powinności zawodowych w sposób zupełny. W przedmiocie etycznego, a więc np. uczciwego, rzetelnego i godnego zachowania, trudno przewidzieć wszelkie możliwe sytuacje, które mogą stanowić naruszenie tych zasad. Mało tego, normy tego typu wymagają szczególnej woli przestrzegania ze strony ich adresatów. Z punktu widzenia psychologii społecznej wymaga to identyfikacji z wartościami leżącymi u podstaw tych norm, a to możliwe jest jedynie w przypadku środowiskowego konsensusu co do tych wartości wszystkich osób wykonujących dany zawód. Wymaga to więc istnienia wspólnoty wartości, a nie tylko wspólnoty interesów wśród przedstawicieli grupy zawodowej. Skuteczność prawa jako instrumentu formowania takiej wspólnoty i jej etycznych standardów ma oczywiste granice. Jak więc należy rozumieć kodeks etyki zawodowej, aby można było uznać, że metoda regulacji odpowiada jej przedmiotowi, którym są obowiązki etyczne prawników; i zarazem nie dochodzić do tak radykalnych wniosków, jak uznanie, iż kodeksy etyki zawodowej mają nielegalny charakter? Niewątpliwie kodeks etyczny jest czymś pośrodku pomiędzy prawem a sumieniem. Posiada pewne cechy jednego i drugiego. O ile bowiem prawo jest obiektywnym w stosunku do jednostki standardem postępowania, a sumienie ma charakter jednostkowy — i co za tym idzie, subiektywny — o tyle kodeks etyczny w stosunku do prawa jest subiektywny, a w stosunku do sumienia obiektywny. Dzieje się tak, ponieważ postanowienia kodeksu są wyrazem wspólnoty wartości grupy ludzi i efektem procesu samoregulacji, a więc jego adresaci z założenia o wiele bardziej identyfikują się z jego normami, bo uważają je za swoje, ale tracą jednocześnie całkowity wpływ na ich treść i uniezależniają je od swoich ocen. Ta podwójna natura kodeksu z jednej strony usztywnia czy utwardza standardy postępowania zakorzenione w jednostkowym poczuciu moralności, z drugiej rozmiękcza normy prawne. Dlatego też wysuwa się postulaty zaliczenia kodeksów etycznych do tzw. miękkiego prawa

(soft law) (Izdebski, Granice...). Jest to szczególny typ kontroli społecznej, który zidentyfikowano po raz pierwszy w odniesieniu do takich normatywnych dokumentów organizacji międzynarodowych, które choć adresowane do państw członkowskich, nie są projektami umów międzynarodowych, a więc aktów „twardego” prawa międzynarodowego. Jako typowe cechy miękkiego prawa wskazuje się na ogół specyficzny sposób jego stanowienia, mianowicie samoregulację (skądinąd typową dla społeczności międzynarodowej) i specyfikę jego stosowania, wynikającą przede wszystkim z „miękkich” sankcji. Niezależnie od teorii próbującej opisać istotę kodeksów etyki zawodowej formułuje się szereg postulatów, które dobry kodeks powinien spełniać, i które twórcy kodeksów powinni brać pod uwagę. Klasyczną propozycję w tym zakresie przedstawił Richard T. De George: • kodeks etyki zawodowej powinien koncentrować się na zabezpieczeniu interesu publicznego; postanowienia kodeksu, których jedynym uzasadnieniem jest interes samej grupy zawodowej, czynią cały zbiór wadliwym; • postanowienia kodeksu powinny mieć wyraźnie powinnościowy charakter i stanowić podstawę do egzekwowania obowiązków zawodowych prawników; kodeks powinien zatem rzeczywiście być instrumentem kontroli społecznej, a nie jedynie deklaracją czy apelem, której można postawić zarzut pustosłowia; • kodeks etyki zawodowej powinien zawierać jedynie normy nieoczywiste, niezakorzenione w powszechnej moralności; powtarzanie ogólnych reguł moralnych pozbawione jest sensu i jawi się jako wspomniany już błąd redukcji moralności do postanowień kodeksu etycznego (T. De George, Business Ethics...). Obowiązki moralne prawników (przedmiot) zawarte w kodeksach etyki zawodowej (metoda regulacji) nie wyczerpują jednak znaczenia pojęcia „etyka prawnicza”. Powstaje bowiem pytanie o treść obowiązków sformułowanych w kodeksach . Niewątpliwie nie mogą być one ustalane w sposób arbitralny, a przestrzeganie omówionych przed chwilą kryteriów dobrego kodeksu jedynie zmniejsza ryzyko takiej arbitralności, nie dając jednoznacznych wskazówek co do jego treści. Wskazówki takie w sposób naturalny powinny wynikać z dorobku etyki (filozofii moralnej). Opisowi i ocenie obowiązków moralnych odpowiadają dwa działy etyki: etyka opisowa i etyka normatywna. Opis obowiązków moralnych w kategoriach filozoficznych jest wstępnym i niezbędnym etapem przeprowadzenia na nich testu wartościowania. Dopiero posiadając, jeżeli nie wyczerpujący, to przynajmniej wystarczający pod względem podmiotowym i przedmiotowym (adekwatny) opis, można przejść do zastosowania metod etyki normatywnej. Opis taki powinien być opisem możliwie szczegółowym, najlepiej w formie konkretnego przypadku (kazusu). Umożliwia to stosowanie metod etyki normatywnej nie tylko w abstrakcyjnych normach moralnych, ale także w podejmowaniu indywidualnych decyzji. Kwestia kryteriów i metod etyki normatywnej jest zagadnieniem kontrowersyjnym i dalekim od jednoznacznego rozstrzygnięcia. Różne teorie wskazują jako kryteria etyczne wartości typowe dla dyskursu teoretycznego ( prawda) lub dyskursu praktycznego ( racjonalność, słuszność). Próby rozstrzygnięcia tego złożonego i długotrwałego sporu podejmuje etyka

krytyczna (metaetyka). Wśród jej różnych ujęć za stosunkowo reprezentatywną dla współczesnej etyki, a do tego, jak się wydaje, przydatną w etyce prawniczej, uznać można metodę kontrolowanej postawy Richarda B. Brandta. Stanowi ona zbiór równoważnych zasad o charakterze formalnym. Sam Brandt charakteryzuje swą metodę w taki sposób: [...] nasza propozycja „standardowej” metody myślenia etycznego jest następująca: (1) Problemy jednostkowe rozstrzygamy zarówno przez odwołanie się do zasad, które są już mniej lub bardziej explicite obecne w naszych umysłach, jak i przez odwołanie się do naszych preferencji, poczucia obowiązku itd. (rodzaj uwzględnianej postawy zależy od tego, czy rozważana sprawa dotyczy tego, co pożądane, czy tego, co jest obowiązkiem, itd.). (2) Korygujemy nasze zasady, jeśli są niezgodne z zanalizowanymi i nie zdyskredytowanymi postawami (poczuciem obowiązku itd.), i polegamy na tych postawach przy uzupełnianiu i szacowaniu naszych zasad. (3) Nasze sądy muszą być [...] niesprzeczne, a te z nich, które są jednostkowe, muszą podlegać uogólnieniu. (4) Nie dajemy wiary postawom, które nie są bezstronne, oparte na pełnej informacji i ukształtowane w normalnym stanie umysłu, albo są nie do pogodzenia z niesprzecznym i nie nazbyt skomplikowanym zbiorem zasad ogólnych”. (Brandt, Etyka. Zagadnienia etyki normatywnej i metaetyki...) Brandt jako największe zalety metody kontrolowanej postawy wskazuje jej standardowość, tj. możliwość powszechnego zastosowania do dokonywania zwykłych, ale niebanalnych wyborów moralnych oraz fakt, iż stosuje ją „wielu lub większość myślących ludzi”. W przypadku prawnika rozstrzygającego problemy etyczne w toku pracy zawodowej, zastosowanie metody kontrolowanej postawy oznaczać będzie oparcie się na normach kodeksu etyki zawodowej, o ile spełniają one wszystkie przewidziane przez tę metodę testy. Natomiast w wypadku tworzenia kodeksu etyki zawodowej metoda kontrolowanej postawy oznacza oparcie się na dotychczasowej praktyce i tradycji, o ile spełniają one także wymogi testów przez tę metodę przewidzianą. Stanowisko to odpowiada postulatom zgłaszanym w polskiej filozofii i teorii prawa....


Similar Free PDFs